Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 13:53
Reklama KD Market

Bezkarna Blackwater

Waszyngton (AFP) – Departament Stanu tłumaczył odnowienie kontraktu z kontrowersyjną firmą Blackwater USA koniecznością zapewnienia ochrony amerykańskim dyplomatom i pracownikom kompanii zatrudnionych przy odbudowie Iraku.

O brutalnym postępowaniu ochroniarzy z Blackwater, którzy jako pracownicy prywatnej kompanii nie odpowiadają za swoje czyny przed żadną agencją rządową ani wojskiem, powiedziano już wiele. Jednakże śmierć 17 cywilnych Irakijczyków, zabitych 16 września 2007 roku przez ochroniarzy z tej kompanii strzegących amerykańskiego dyplomatę w czasie przejazdu przez Bagdad, było przysłowiową kroplą w morzu. Rząd iracki uznał ten krwawy incydent za zbrodnię i żąda ukarania winnych. FBI nadal prowadzi śledztwo.

Nic też dziwnego, że przyznanie tej firmie kontraktu wzbudziło zdumienie w Waszyngtonie i oburzenie w Bagdadzie. W rozmowie z CNN iracki premier Nuri al-Maliki uskarżał się, że decyzję tę podjęto bez zgody jego rządu.
Komentując wypowiedź Malikiego, rzecznik Departamentu Stanu, Sean McCarmack, stwierdził: "Przede wszystkim jest to nasza decyzja i nasza sprawa jak chcemy chronić naszych ludzi. Oczywiście, skonsultujemy się z irackim rządem i powiadomimy, jak chcemy wykonywać naszą robotę. W zasadzie jest to jednak wyłącznie nasza sprawa".

Rządowy kontrakt z Black-water miał wygasnąć 7 maja. Jak wyjaśnia Gregory Starr z Biura Bezpieczeństwa Dyplomatów w Dept. Stanu, kontrakt został przedłużony, ponieważ agenci FBI nie zakończyli jeszcze śledztwa dotyczącego masakry w Bagdadzie.

Zagraniczne kompanie ochroniarskie nie podlegają prawu irackiemu, równocześnie nie odpowiadają za swe czyny przed militarnymi trybunałami USA, co pozwala im na działanie bez żadnych prawnych reperkusji. (eg)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama