Waszyngton (AP) – Ilość samobójstw wśród amerykańskich żołnierzy bije wcześniejsze rekordy, młodzi oficerowie porzucają kariery wojskowe, a wieloletnie zaangażowanie w Iraku sprawia, że armia natrafi na trudności, gdy sytuacja będzie wymagać zbrojnej reakcji w razie wybuchu nowego konfliktu.
W tym samym czasie, gdy wszystkie oczy były zwrócone na gen. Petraeusa i amb. Crockera, którzy zdawali sprawozdanie z sytuacji w Iraku, w innej sali Senatu wiceszef sztabu armii, gen. Richard Cody, mówił o wyczerpaniu żołnierzy długim okresem służby na froncie i wielokrotnymi powrotami na front oraz wpływie, jaki sytuacja ta wywiera na nich i ich rodziny.
Generał mówił też o spustoszeniu w wojskowych magazynach broni i sprzętu. O pracy 24 godziny na dobę przy naprawie zniszczonych odbiorników radiowych, pojazdów i karabinów.
Departament Obrony w tegorocznym budżecie wojennym zwraca się o przeznaczenie $46.5 miliardów na naprawę i wymianę sprzętu uszkodzonego w Iraku i Afganistanie.
Cody informował, że 40% wyposażenia przeznaczonego do szkoleń w bazach w kraju wysłano do teatru wojennego. Oddziałom Gwardii narodowej pozostawiono zaledwie 60% sprzętu potrzebnego na wypadek katastrofy lub ataku na USA.
Gen. Cody i wiceszef Marines, gen. Robert Magnus, oświadczyli w Komitecie Sił Zbrojnych, że nie mają pewności, czy reprezentowane przez nich formacje byłyby w stanie uporać się z nowym konfliktem. (eg)
Armia wyczerpana
- 04/11/2008 08:12 AM
Reklama








