Trzydziestu jeden piłkarzy znalazło się w szerokiej kadrze Polski na mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii. Ich nazwiska ogłosił w środę selekcjoner reprezentacji Leo Beenhakker na konferencji prasowej w Warszawie.
Selekcjoner zapewnił, że wybrani zawodnicy, to najsilniejsza drużyna narodowa, jaką może stworzyć Polska na czerwcowe ME.
"Dokonaliśmy bardzo wnikliwej selekcji. Wybraliśmy najlepszych i takich, którzy mogą okazać się najbardziej nam potrzebni" - wyjaśnił Beenhakker.
Dodał, że "żaden skład nie zagwarantuje Polsce sukcesu, bo w futbolu trudno cokolwiek przewidzieć". "Nie jesteśmy tak mocni, jak nas widziano po zwycięskim meczu z Czechami, ani tak słabi, jak oceniano nas po porażce z USA. Na mistrzostwa pojedziemy, podobnie jak inne zespoły, z taką samą wiarą, że możemy odnieść sukces. A zapewnić mogę tylko, że zrobimy wszystko, by drużyna była optymalnie przygotowana i grała tak, by stanowić powód do dumy dla polskich kibiców" - stwierdził.
W ogłoszonej przez niego szerokiej kadrze można się doszukać najwyżej dwóch niespodzianek. Za taką można uznać obecność napastnika CSKA Moskwa Dawida Janczyka, który ani razu nie zagrał w reprezentacji pod wodzą Beenhakkeera oraz Michała Pazdana (Górnika Zabrze), który obok Radosława Majewskiego i Adama Kokoszki jest w kadrze przedstawicielem "młodego pokolenia".
Holenderski szkoleniowiec zdecydował się na czterech bramkarzy. "Na wypadek kontuzji lub innego zdarzenia" - wytłumaczył trener zasadność powołania Artura Boruca (Celtic Glasgow), Łukasza Fabiańskiego (Arsenal Londyn), Wojciecha Kowalewskiego (Kolporter Korona Kielce) i Tomasza Kuszczaka (Manchester United).
W środę szanse na wyjazd na Euro-2008 stracili m.in. Paweł Brożek, Marek Zieńczuk (obaj Wisła Kraków), Ireneusz Jeleń (AJ Auxerre), Bartosz Bosacki (Lech Poznań) czy Tomasz Lisowski (Widzew Łódź).
"Jeszcze raz powtórzę, że piłkarze byli bardzo dokładnie obserwowani. Gdyby nie było w składzie Radosława Matusiaka, wówczas wszyscy pytaliby, jaki jest powód jego nieobecności. Dlatego nie zamierzam dalej komentować powołań" - przyznał Beenhakker.
Holender dodał, że najbardziej zainteresowani, czyli piłkarze znają już jego decyzje. "W poniedziałek długo rozmawiałem ze swoimi współpracownikami. Wtedy zapadły ostateczne decyzje, o których poinformowałem zawodników" - powiedział.
Do tej grupy może dołączyć Brazylijczyk Roger Guerreiro z Legii Warszawa. "Nie ma go na liście, bowiem nie posiada polskiego obywatelstwa. Jeśli je otrzyma, konieczne będzie jeszcze pisemne potwierdzenie z FIFA, że może grać w reprezentacji Polski" - powiedział Beenhakker.
65-letni szkoleniowiec wyjaśnił konieczność dołączenia do sztabu reprezentacji swego rodaka Mike'a Lindemana, odpowiedzialnego za przygotowanie fizyczne piłkarzy. "Niektóre ligi, jak hiszpańska czy niemiecka, kończą rozgrywki bardzo późno, zaś są też takie, które finiszują w kwietniu. Dlatego będzie konieczność indywidualnego szykowania zawodników, żeby byli na jednym poziomie" - dodał selekcjoner polskiej reprezentacji.
Ostateczny skład 23-osobowej kadry na Euro-2008 holenderski szkoleniowiec ma ogłosić 28 maja.
Prezes PZPN Michał Listkiewicz dodał, iż kierownictwo polskiej kadry będzie liczyło osiem osób. Jego zastępcą będzie Zdzisław Kręcina. "W tym gronie jest dwóch ambasadorów: Grzegorz Lato i Włodzimierz Smolarek" - powiedział szef PZPN.








