Trzeci mecz finałowy play off Polskiej Ligi Siatkówki: Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa - PGE Skra Bełchatów 2:3 (23:25, 25:18, 21:25, 27:25, 11:15),
W rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 3-0 wygrała Skra i zdobyła po raz czwarty mistrzostwo Polski. Siatkarze Wkręt-Metu zakończyli rozgrywki na drugim miejscu.
Wkręt-Met: Wika, Szczerbaniuk, Billings, Gierczyński, Woicki, Nowakowski, Gacek (libero) oraz Andrzej Stelmach, Eatherton.
PGE Skra: Pliński, Wlazły, Gruszka, Heikkinen, Dobrowolski, Antiga, Lewis (libero) oraz Neroj, Bąkiewicz, Maciejewicz.
Trzeci pojedynek Skry z Wkręt-Metem AZS dał bełchatowianom tytuł mistrzów Polski, ale tym razem - w przeciwieństwie do spotkań w Bełchatowie - zwycięstwo kosztowało ich wiele wysiłku.
W pierwszym secie dość długo utrzymywała się lekka przewaga gospodarzy. Prowadzili w końcówce 19:17, a potem remisowali 22:22. Zdołali obronić jeszcze jednego setbola lecz za drugim Mariusz Wlazły, najlepszy zawodnik meczu, skutecznie zaatakował i zakończył partię.
W drugiej odsłonie częstochowianie pokazali się z jeszcze lepszej strony i wygrali ją zdecydowanie do 18.
W trzeciej prowadzili 6:2 lecz seria wspaniałych zagrywek Wlazłego sprawiła, że ze stanu 6:3 dla gospodarzy zrobiło się 8:7 dla gości. Zażarta walka trwała do stanu 20:21. Jednak później skuteczny atak Stephana Antigi i dwa bloki w wykonaniu gości spowodowały, że było 24:20 dla Skry i za drugim setbolem set został zakończony.
Czwarta partia mogła być ostatnią, gdyż Skra prowadziła w niej 8:5, 14:9. Po drugiej przerwie technicznej częstochowianie poderwali się do ataku i doprowadzili do remisu 20:20. Po zdobyciu 22 punktu wyszli na prowadzenie. Skra już go nie odzyskała chociaż jeszcze czterokrotnie wyrównywała i obroniła trzy piłki setowe. Ostatecznie Wkręt-Met wygrał seta 27:25 i rozstrzygnięcie meczu musiało nastąpić w tie breaku. W nim już wyraźnie lepsza była Skra, która wygrała go do 11.
Trener Skry Daniel Castelani: "To przyjemność trenować taką drużynę jak Skra, gdzie każdy zawodnik i na zajęciach i w meczach daje z siebie wszystko. AZS postawił nam dzisiaj wysoką poprzeczkę i zagrał najlepszy mecz przeciwko mojej drużynie. Cieszę się, że go wygraliśmy".
Trener Wkręt-Metu Radosław Panas: "Dzisiejszy pojedynek był godny finału. Zagraliśmy wspaniałe spotkanie, ale to było za mało by pokonać Skrę. Jestem wielkim szczęściarzem, że mogłem pracować z takimi zawodnikami jak ci, którzy tworzą drużynę Wkręt-Metu".
Kapitan Skry Krzysztof Stelmach: "Wiedzieliśmy, że mecz w Częstochowie będzie bardzo ciężki, ale wykrzesaliśmy z siebie wszystkie siły, by wygrać tie breka. Trzy moje ostatnie sezony to trzy złote medale mistrzostw Polski ze Skrą. Wiek jednak robi swoje i zdobyciem tego tyłu mistrza Polski kończę karierę zawodniczą".
Kapitan Wkręt-Metu Krzysztof Gierczyński: "Chcieliśmy się zrewanżować Skrze za dwie porażki w Bełchatowie, które wynikały ze zmęczenia meczem półfinałowym z Jastrzębskim Węglem. Byliśmy bliscy sukcesu, ale w sumie i tak osiągnęliśmy więcej niż spodziewaliśmy się przed sezonem".








