Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 17:19
Reklama KD Market

Upadła 2. ustawa o kontroli broni palnej

Producenci, sprzedawcy i zwolennicy broni palnej znowu są górą. Organizacja National Rifle Association – znana jako NRA – ma powody do radości.

W czwartek 16 kwietnia poniosła porażkę już druga ustawa zwiększająca kontrolę broni palnej w Illinois. Była to tzw. zdroworozsądkowa propozycja ustawodawcza, mająca na celu zwiększenie bezpieczeństwa na ulicach, kampusach uczelnianych i w szkołach, bez naruszania gwarantowanego konstytucją prawa do posiadania broni palnej. Mimo to Stanowa Izba Reprezentantów oddaliła ustawę, wymagającą od sprzedawców broni palnej sprawdzania kwalifikacji prawnych potencjalnych jej nabywców.

Ustawa poniosła porażkę tego samego dnia, którego poinformowano o zastrzeleniu dwudziestego pierwszego w tym roku ucznia chicagowskich szkół publicznych. 17-latek poniósł śmierć od zbłąkanej kuli, gdy grał w koszykówkę w parku Sewarda (rejon skrzyżowania ulic Division i New Orleans) w północnej dzielnicy.

Gubernator Rod Blagojevch wyraził rozczarowanie postawą posłów stanowych. "Gdy parlamentarzyści oddalali ustawę, która mogła wzmocnić kontrolę broni palnej, kolejna rodzina pogrążyła się w rozpaczy" – dodał gubernator.
Ustawa (HB 758) naniosłaby poprawki do przepisów określających wydawanie zezwoleń (FOID) na broń palną oraz nakładałaby na sprzedawców broni palnej obowiązek sprawdzania czy potencjalny nabywca, był karany oraz w kolizji z prawem. Nowe wymagania musieliby spełnić wszyscy sprzedawcy broni, łącznie z nielicencjonowanymi, prywatnymi dealerami, wystawiającymi towar na ekspozycjach i targach.

W skali całego kraju 40 procent transakcji bronią palną odbywa się za pośrednictwem nielicencjonowanych sprzedawców, w prywatnych transakcjach, "bez pytań", które nie wymagają weryfikacji przeszłości prawnej nabywcy – informuje Biuro Gubernatora w komunikacie prasowym.

Z najnowszego raportu władz federalnych, a konkretnie ATF (U.S. Bureau of Alcohol, Tobacco, Firearms and Explosives) wynika, że nielicencjonowani sprzedawcy są przedmiotem jednej piątej śledztw dotyczących przemytu broni palnej, co przekłada się na około 23 tysiące sztuk nielegalnej broni palnej.
Przypomnijmy, że wcześniej stanowa Izba Reprezentantów odrzuciła ustawę, która miała ograniczyć liczbę zakupionej broni palnej do jednej sztuki w miesiącu. Ustawa dotyczyła tylko krótkiej broni ręcznej, a nie myśliwskiej.
Przepisy miały uniemożliwić nabywanie broni palnej w dużych ilościach na przykład na wystawach i targach broni. Tym samym miały zapobiec nielegalnemu handlowi bronią i jej przemytowi.

Pomimo że niemal codziennie na ulicach Chicago zabijana jest młodzież i na kampusach uczelnianych strzelają do swoich kolegów szaleńcy oraz nie ustają protesty przeciw przemocy, parlamentarzyści uporczywie odrzucają propozycje rozsądnych przepisów zwiększających kontrolę nad bronią palną. Czyje interesy reprezentują, to pytanie retoryczne.

Z najnowszego raportu ATF wynika, że około 88 procent broni palnej, użytej w przestępstwach, było obiektem przynajmniej jednej prywatnej transakcji, nie wymagającej sprawdzania przeszłości kryminalnej nabywcy.

Rokrocznie wiele tysięcy transakcji sprzedaży odbywa się za pośrednictwem prywatnych sprzedawców, nie posiadających licencji federalnych. Dzięki tej luce prawnej broń trafia w ręce elementu przestępczego.

W USA co 18 minut ktoś zostaje zastrzelony. W okresie ostatnich pięciu lat 148 tysięcy osób – w tym 14,5 tys. dzieci i młodzieży – zostało zabitych z broni palnej. Ponad 29 tysięcy ludzi ginie od kul rokrocznie, a około 80 codziennie.
Alicja Otap
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama