Chicago (Internet, CT, CST) – Wyborcy biorący udział w listopadowej elekcji powszechnej nie będą mogli wypowiedzieć się w kwestii usuwania ze stanowiska gubernatora i innych wybieralnych urzędników, ponieważ nie odbędzie się referendum na ten temat.
Ustawę o umieszczeniu odpowiedniego referendum na listopadowej liście wyborczej zatwierdziła Stanowa Izba Reprezentantów, ale propozycja utknęła w Senacie pod pretekstem naniesienia poprawek.
Komitet Senatu Illinois nie dopuścił w ubiegłym tygodniu do głosowania, choć dwie godziny debatowano nad propozycją popieraną przez wicegubrnatora Pata Quinna, który wyraził kiedyś przekonanie, że gdyby to było możliwe, to wyborcy natychmiast pozbyliby się gubernatora Roda Blagojevicha.
Ustawie sprzeciwiał się nieoficjalnie przewodniczący Senatu Emil Jones, demokrata z Chicago, stronnik polityczny gubernatora Blagojevicha.
Głosowanie zostało w ostatniej chwili odwołane przez senatora Donne Trottera, demokratę z Chicago, "adiutanta" przewodniczącego Jonesa, który wyraził przekonanie, że dokument wymaga poprawek.
Trotter obiecał ponownie umieścić ustawę na agendzie Senatu i poddać pod głosowanie jesienią. Jest to jednak zbyt późno, by referendum mogło odbyć się w listopadzie.
Republikańscy senatorzy, którzy popierali projekt referendum w sprawie usuwania urzędników, odnieśli się krytycznie do manewru demokratów. Przypomnijmy, że usuwania wybieralnych urzędników ze stanowisk zabrania konstytucja Illinois, ale pozwalają na to konstytucje 18 innych stanów. Blagojevich powiedział, że popiera starania o referendum. (ao)
Redakcja
