Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 23:40
Reklama KD Market

Umacnianie antyirańskiej retoryki

Sekretarz obrony USA Robert Gates oskarża Iran o śmierć amerykańskich żołnierzy w Iraku. Jest to o tyle niepokojące, że do tej pory Gates unikał takich wypowiedzi. Fakt, że powtarza to w czasie, kiedy prezydent Bush zwiększa antyirańską retorykę a generał David Petraeus umacnia to przekonanie, budzi niepokój, że administracja Busha uderzy na Iran przed końcem urzędowania.

Gates oświadczył, że generałowie Petraeus i Raymond Odierno oraz admirał William Fallon "są zgodni co do potrzeby skonfrontowania Iranu za jego zachowanie w Iraku". I jest to pewna przesada, ponieważ Fallon został zmuszony do podania się do dymisji właśnie z powodu sprzeciwu wobec planu konfrontacji z Iranem.

Stany Zjednoczone oskarżają Iran o wspomaganie irackich powstańców. Konkretniej, o dofinansowywanie, szkolenie, zbrojenie i kierowanie grupami antyrządowej milicji. Sprawa nie jest jasna, gdyż najbardziej zbliżony do teherańskiego reżimu był, a może i nadal jest, premier Nuri al-Maliki, który za czasów Saddama Husajna przebywał na wygnaniu w Teheranie, a i teraz nie stroni od tamtejszych liderów, czego przykładem było serdeczne przyjęcie irańskiego prezydenta Ahmadineżada w Bagdadzie.

Irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zarzuciło sekretarz stanu USA, Condoleezzie Rice, stosowanie polityki "iranofobii" i próbę przerzucenia winy za wypadki w Iraku z USA na inne kraje. Oskarżono Waszyngton o błędną politykę, która przyczynia się do braku stabilizacji i powiększania kryzysu wywołanego okupacją i przez grupy terrorystyczne, które ściągnęły tu po amerykańskiej inwazji. Rzecznik ministerstwa dodał, że "Amerykanie są świadomi tego, jak grupy te powstały i kto je popiera dla własnych zysków politycznych".

Z kolei irański wysłannik w Iraku wskazał, że amerykańska okupacja jest główną przyczyną terroryzmu. Wezwał USA do wycofania wojsk z Iraku i z całego regionu Zatoki Perskiej. Komentując kooperację Iranu z państwami sąsiadującymi Hassan Kazemi-Qomi powiedział: "Od początku islamskiej rewolucji w Iranie Waszyngton usiłuje zasiać ziarno niezgody między Iranem a jego sąsiadami poprzez negatywną propagandę. Wspólnota historyczna i kulturowa zniweczyły te wysiłki". (PressTV–eg)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama