Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 10 grudnia 2025 14:12
Reklama KD Market

Kamery kontrolujące prędkość

Chicago (CST, inf. wł., Internet) – Radni chicagowscy domagają się, by Legislatura stanowa wydała zgodę na zastosowanie w naszym mieście kamer z radarowym czujnikiem do namierzania kierowców przekraczających prędkość.

Władze miasta twierdzą, że chciałyby się rozprawić z kierowcami, którzy jeżdżą za szybko po cichych rezydencyjnych ulicach, zagrażając bezpieczeństwu publicznemu – przechodniom i bawiącym się dzieciom.

Krytycy tego planu wyrażają przekonanie, że władzom miasta chodzi tylko i wyłącznie o "nabicie" kasy. Jak wiadomo, mandaty uzyskane przy pomocy kamer, stanowią szybkie i łatwe źródło dochodu.

Wygląda jednak na to, że kamery radarowe nie tak szybko trafią na chicagowskie skrzyżowania, ponieważ parlamentarzyści stanowi nie są skorzy do zmiany dotychczasowych przepisów. Pozwalają one na używanie kamer radarowych tylko na drogach szybkiego ruchu i autostradach.

Najsilniejszą opozycję wobec zastosowania tego rodzaju kamer przejawiają ustawodawcy z południa stanu Illinois, którzy uważają instalowanie kamer za naruszanie prywatności – za ingerencję Wielkiego Brata w życie spokojnych obywateli, którzy przestrzegają obowiązujących praw.

Senator stanowy John Cullerton, demokrata z Chicago, popiera starania chicagowskich radnych. Przypomniał, że kilka lat musieli pokonać szereg przeszkód w Legislaturze stanowej, by uzyskać zezwolenie na instalację kamer nagrywających kierowców, którzy nie zatrzymują się na czerwonym świetle.
Cullerton uważa, że kamery znakomicie spełniają swoje zadanie. Kamery na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną pomogły zmniejszyć liczbę śmiertelnych wypadków z 54 na 18 tylko w okresie jednego roku – podkreślił.
(ao)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama