Rosja zakończyła zimną wojnę w trybie pokojowym i na warunkach, jakie Zachód postawił. Nastąpiło rozmontowanie sowieckiego imperium oraz wycofanie rosyjskich wojsk z obszarów, które wchodziły w jego skład.
Po takim rozwoju wydarzeń politycznych Rosja dostała nagrodę. Chociaż nie jest ona uprzemysłowionym krajem, została włączona do grupy najbardziej uprzemysłowionych krajów świata, grupy, która znana jest pod kryptonimem G8. O tym wszystkim przypomina komentator tygodnika „News-week”, mający za punkt odniesienia przemówienie, które wygłosił John McCain, republikański kandydat na prezydenta, w Los Angeles, w końcu marca. Poza rutynowymi informacjami bieżącymi, pisze komentator, przemówienie przeszło bez echa.
A tymczasem w przemówieniu są elementy, które zasługują na uwagę, na przykład to, że McCain chce wyrzucić Rosję z tej grupy, stanowiącej, jakby kto nie chciał, stowarzyszenie ekskluzywne. Miejsca jej spotkań stają się celem turystycznych wyjazdów anty- czy alterglobalistów. Inną propozycją jest to, aby grupa tak samo postąpiła z Chinami. Na miejsca Rosji i Chin, kandydat na prezydenta chciałby wprowadzić Indie i Brazylię, co jak ocenia komentator jest sygnałem, że Stany Zjednoczone prowadziłyby politykę aktywnej wrogości wobec dwóch potęg obecnego świata. Odwrócona zostałaby amerykańska polityka integrowania Rosji i Chin z resztą świata. To doprowadziłoby do sytuacji, w której wiele innych państw zostałoby wyalienowanych i która oznaczałaby początek nowej, zimnej wojny.
Komentator powiada, że takie myślenie jest symptomem schizofrenii, której ofiarą staje się McCain, gdy zaczyna mówić o polityce zagranicznej. Całe przemówienie pokazuje, że neokonserwatywna wiara, której wyznawcą jest McCain, jest afirmacją ideologii i wskazuje, że ten polityk chce połączyć dwa główne kierunki w Partii Republikańskiej przy pomocy magicznego zabiegu.
To już widzieliśmy, pisze komentator, dodając tak „jesteśmy świadkami, że amerykański prezydent nie jest w stanie dokonać wyboru między ideologicznie nastawionym wiceprezydentem a pragmatycznym sekretarzem stanu – rezultatem była katastrofa pierwszej kadencji George’a W. Busha. Blisko trzydzieści lat temu, mieliśmy do czynienia z innym prezydentem, tym, który był przekonany, że potrafi ogarnąć całe spektrum polityki zagranicznej. Ten wcześniejszy prezydent wygłaszał przemówienia, które pisali mu doradcy mający różne poglądy na świat, w tym przypadku Cyrus Vance i Zbigniew Brzeziński. To doprowadziło do paraliżu, pod wpływem wewnętrznych starć w administracji Cartera. Czy John McCain chce przeprowadzić podobny eksperyment po raz kolejny?”.
Alarmują ze wszech stron. W sklepach swojej sieci, Wal-Mart wprowadza racjonowanie sprzedaży ryżu. Tajlandia, największy eksporter ryżu, chce stworzyć kartel ryżowy, na wzór kartelu naftowego – OPEC. Giełdowe ceny ryżu osiągają rekordowe wysokości. Sto milionów ludzi pogrąży się w nędzy.
W Stanach Zjednoczonych prezydent Bush występuje do Kongresu o aprobatę 770 milionów dolarów na pomoc żywnościową. Pani Pelosi, speaker Izby Reprezentantów, apeluje do prezydenta Busha o poparcie dla zwiększenia sum przy zakupach na kupony żywnościowe (food stamps).
Przy takim temacie, Jeffrey D. Sachs, amerykański ekonomista, którego Leszek Balcerowicz w Polsce uznaje za swego guru, najwyraźniej jest na miejscu. Sachs zajmuje się problemami ziemi, bowiem pracuje jak dyrektor Instytutu Ziemi na Uniwersytecie Columbia.
Wydaje się, pisze Sachs w swoim bieżącym komentarzu, że światowi politycy zlekceważyli sygnały ostrzegające o nadchodzącym kryzysie żywnościowym. Ceny trzech produktów, pszenicy, kukurydzy i ryżu, wzrosły dwukrotnie w ciągu ostatnich dwóch lat a od 2004 roku cena ropy wzrosła trzykrotnie. Te podwyżki mogą, ostrzega ekonomista, zahamować wzrost gospodarczy, a tym samym naruszyć stabilizację polityczną.
Cztery zjawiska składają się na obecny kryzys. Na pierwszym miejscu – chronicznie niska wydajność rolnictwa w krajach najbiedniejszych, w których rolników nie jest stać na zakup nasion, nawozów i pokrycie kosztów nawodnienia własnych gospodarstw. Drugie zjawisko to błędna polityka, tak w Ameryce jak Europie, polegająca na subsydiowaniu uprawy roślin do produkcji biopaliwa, jak to ma się w przypadku kukurydzy przeznaczonej do produkcji etanolu. Na trzecim miejscu Sachs wymienia zmiany klimatyczne, powodujące długie okresy suszy w Australii i Europie, których rezultatem jest obniżenie produkcji zbóż w latach 2005 i 2006. Czwartym czynnikiem jest przyrost ludności na świecie, co powoduje wzrost popytu na żywność i zboża.
Myślenie amerykańskie, a w nim tkwi przecież Sachs, zakłada działanie, które winno zakończyć się sukcesem. Więc proponuje on, po pierwsze, że należy rozpowszechnić w skali całego świata projekt, jaki zastosowano w Malawi, polegający na utworzeniu specjalnego funduszu, z którego idą środki umożliwiające rolnikom zakup wysoko wydajnych nasion. Skutek był prawie natychmiastowy: zbiór upraw wzrósł dwukrotnie. Stworzenie takiego funduszu światowego to koszt tylko dziesięciu dolarów na osobę, czyli ogółem dziesięć miliardów. Należy też wstrzymać subsydiowanie uprawy roślin – w Stanach Zjednoczonych hodowcy dostają 55 centów od wyprodukowanego galonu etanolu. Najprostszym zabiegiem, aby chronić uprawy przed suszą, pisze Sachs, byłoby stworzenie zbiorników retencyjnych dla wody deszczowej. No a dla powstrzymania kryzysu energetycznego potrzebne są baterie słoneczne, samochody hybrydowe i hodowla ryb na skalę komercyjną.
Źródła:
– o amerykańskiej polityce zagranicznej na podstawie przemówienia Johna McCaina (Los Angeles, koniec marca): wyrzucenie Rosji i Chin z grupy G8, na ich miejsce wprowadzenie Indii i Brazylii, początek nowej zimnej wojny, powtórka wydarzeń z czasów administracji Cartera, za tygodnikiem „Newsweek”, wydanie na 5 maja, autor Fareed Zakaria, str. 19.
– o światowym kryzysie żywnościowym i energetycznym: możliwość zahamowania wzrostu gospodarczego w rezultacie wzrostu cen pszenicy, kukurydzy, ryżu i ropy; cztery przyczyny kryzysu: niska wydajność rolnictwa w krajach najbiedniejszych, subsydiowanie uprawy roślin przeznaczonych na biopaliwa, zmiany klimatyczne i przyrost ludności na świecie; środki zaradcze: międzynarodowy fundusz pomocy dla rolników (na przykładzie Malawi), wstrzymać subsydiowanie, zbiorniki retencyjne dla wody deszczowej, za tygodnikiem „Time”, artykuł „Act Now, Eat Later”, autor Jeffrey D. Sachs, str. 29.
Andrzej Niedzielski
Wyrzucić Rosję
- 05/13/2008 01:50 AM
Reklama








