Po raz drugi przed własną publicznością hokeiści Pittsburgh Penguins pokonali w stosunku 4:2 Philadelphia Flyers i dzięki temu prowadzą 2:0 w półfinale Konferencji Wschodniej rywalizacji o Puchar Stanleya. Kolejne dwa mecze zostaną rozegrane w Filadelfii, we wtorek i czwartek.
Po pierwszej tercji "Pingwiny" prowadziły 1:0 po golu kapitana Sydneya Crosby'ego (w 11. minucie), który wykorzystał okres gry w liczebnej przewadze.
W drugiej tercji wyrównał Jeff Carter (25.), ale gospodarze ponownie objęli prowadzenie dzięki trafieniu Mariana Hossy (34.), któremu asystował Crosby. W obydwu przypadkach również tracące gola drużyny grały osłabione brakiem jednego zawodnika.
Nieoczekiwanie na 24 sekundy przed końcem drugiej części gry Penguins stracili bramkę, chociaż wówczas to oni grali z przewagą pięciu na czterech, a jej autorem był Mike Richards.
Szalę zwycięstwa "Pingwiny" przechyliły na swoja korzyść w trzeciej tercji, w której na listę strzelców wpisali się: Max Talbot (49.), który opuścił trzy poprzednie mecze z powodu pęknięcia kości śródstopia, a także Jordan Staal, kierując krążek do pustej bramki rywali na 29 sekund przed końcem.
Trzy asysty w tym spotkaniu miał obrońca Siergiej Gonczar, a bramkarz Pittsburgha - Marc-Andre Fleury udanie interweniował 30 razy, podczas gdy Martin Biron z Flyers powstrzymał cztery strzały więcej.
W tegorocznej rywalizacji o Puchar Stanleya "Pingwiny" wygrały dziesięć z jedenastu meczów, a jedyną porażkę poniosły w drugiej rundzie z New York Rangers na ich lodowisku.
Wynik drugiego meczu trzeciej rundy hokejowych rozgrywek o Puchar Stanleya - finału Konferencji Wschodniej:
Pittsburgh Penguins - Philadelphia Flyers 4:2 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 2:0 dla Penguins)








