Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 12 grudnia 2025 04:46
Reklama KD Market

Iran na muszce USA - (Korespondencja własna z Tel Awiwu)

Miarodajne czynniki w Izraelu oceniają, że w ciągu najbliższych dni Amerykanie podejmą decyzję o zbombardowaniu Iranu. Nie chodzi o irańskie instalacje atomowe – na te obiekty przyjdzie czas później – lecz o bazy szkoleniowe służące terrorystom, którzy infiltrując z terytorium Iranu działają przeciwko siłom amerykańskim w Iraku. Eksperci izraelscy powołują się przy okazji na źródła angielskie, które również są przekonane, że zbliża się godzina “zero”.

W przyszłym tygodniu przyjedzie do Tel Awiwu szef brytyjskich służb wywiadowczych, sir John Scarlett. Już obecnie wiadomo, że zaplanowano mu dwa kilkugodzinne spotkania robocze z szefem Mosadu, generałem Meirem Daganem. Nie ulega wątpliwości, że głównym tematem rozmów będzie Iran. Telawiwska gazeta “Hadaszot Yom” podaje w związku z tym, że szef MI-6 i dyrektor Mosadu podpiszą też umowę o strategicznej wymianie informacji wywiadowczych. Dotychczas podobna umowa istniała tylko między Mosadem a CIA. Być może zostanie ona w przyszłości rozszerzona o Francję.

Generał Meir Dagan przekaże swojemu koledze z Londynu słynną czarną teczkę “Alfa”, która zawiera zaktualizowany materiał dotyczący irańskich wysiłków wzbogacania uranu i dokładny plan “topografii atomowej”. Profesor Efraim Zalewski z Beer Shery stwierdził w rozmowie z “Dziennikiem Związkowym”, że teczka “Alfa” zawiera dokładnie ten sam materiał, w oparciu którego izraelskie lotnictwo strategiczne zbombardowało syryjski reaktor atomowy we wrześniu ubiegłego roku.

– To są dowody, z którymi nie można dyskutować. Amerykanie będą musieli coś z tym zrobić. Niewykluczone, że akcja USA przeciwko irańskiemu atomowi zostanie podjęta pod koniec kadencji prezydenta Busha – mówi Zalewski. Również on podkreśla, że atak na irańskie bazy terrorystyczne nie ma nic wpólnego z aspektem atomowym.

Należy przypomnieć, że kilka tygodni temu Amerykanie doszli do wniosku, że Iran zamroził swoją działalność zmierzającą do zdobycia bomby A. Tego typu ocena zbulwersowała Izrael, który twierdził, że Amerykanie padli ofiarą wielkiej irańskiej mistyfikacji. W Jerozolimie mają nadzieję, że teraz USA zrewiduje poprzednią ocenę.

O tym, że dzieje się wokół tej sprawy coś nowego, świadczy między innymi to, że do Waszyngtonu, Londynu, Paryża i Berlina wyjechały w tym tygodniu trzyosobowe zespoły wysokich oficerów wywiadu izraelskiego i departamentu informacji wojska. Nie jest jasne, jaka rola przypadnie Izraelczykom w wypadku ataku na Iran, ale prawdopodobnie będzie to rola pasywna i ograniczy się do korzystania z informacji wywiadowczych.

To wszystko może się radykalnie zmienić, gdy mimo obecnych ocen Amerykanie sami nie podejmą energicznych kroków. Przywódcy państwa żydowskiego zapowiedzieli już wielokrotnie, że Izrael w żadnym razie nie pogodzi się z sytuacją, w której Iran posiadać będzie broń atomową.
Henryk Szafir
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama