Osiem zespołów - Dominikana, Japonia, Kazachstan, Korea Południowa, Polska, Portoryko, Serbia i Tajlandia - zagra od 17 do 25 maja w Tokio w turnieju interkontynentalnym siatkarek, ostatniej kwalifikacji do igrzysk w Pekinie. Awans uzyskają trzy czołowe zespoły oraz najlepszy azjatycki.
W gronie faworytów wymienia się zespoły Japonii, Polski i Serbii. "Japonki od lat zaliczane są do szerokiej światowej czołówki - powiedział PAP wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej d/s szkoleniowych Waldemar Wspaniały. - Grają typową azjatycką siatkówkę - szybką, kombinacyjną z dużą ilością obron i wyprowadzanych z nich ataków. Serbia jest wicemistrzem Europy i brązowym medalistą mistrzostw świata. Polska w 2007 roku zajęła w kontynentalnym czempionacie czwarte miejsce, grała też w finałowym turnieju Grand Prix, a więc z udziałem najlepszych drużyn świata."
Waldemar Wspaniały podkreślił, że Polskę stać na zajęcie miejsca w czołowej trójce awansujących drużyn. "Mamy w zespole zawodniczki grające w czołówce włoskiej Serie A, a więc najlepszej ligi świata - powiedział wiceprezes PZPS. - Milena Rosner zdobyła z Foppapedretti Bergamo Puchar Włoch. Katarzyna Skowrońska-Dolata grała z Asystelem Novara w Final Four Ligi Mistrzyń. Maria Liktoras doskonale prezentowała się w rosyjskiej superlidze. Czołowe polskie siatkarki mają oferty z wielu dobrych klubów Europy. W tej sytuacji trudno nie być optymistą. Trzeba jednak pamiętać, że zespoły Dominikany czy Korei Południowej też potrafią grać w siatkówkę. Ten drugi zespół był w ćwierćfinale mistrzostw świata w 2002 roku. Siatkarki Kazachstanu wychowane są na rosyjskiej szkole i na pewno spotkanie z nimi nie będzie spacerkiem."
Udział w turnieju olimpijskim miał zapewniony tylko gospodarz. Chinki będą bronić w Pekinie złotego medalu zdobytego w Atenach. Pierwszą kwalifikacją do igrzysk był Puchar Świata i w tych zawodach na jesieni 2007 roku trzy nominacje uzyskały Włoszki, Brazylijki oraz Amerykanki. Następnie rozegrany został cykl turniejów kontynentalnych - Ameryki Południowej, Ameryki Północnej i Środkowej, Europy i Afryki. Awans w nich uzyskały drużyny - Wenezueli, Kuby, Rosji i Algierii.
Rosjanki, mistrzynie świata, pokonały w finale zawodów europejskich Polskę 3:2. Taka kolejność czołówki rywalizacji zadecydowała, że Polska może wystartować w Tokio. Gdyby awans wywalczyły np. Niemki lub Holenderki, to w Tokio grałaby Rosja z Serbią. "Awansując do turnieju interkontynentalnego polskie siatkarki postawiły jedną nogę w Pekinie i nie mam wątpliwości, że drugą dostawią w maju. W Tokio będzie bardzo trudno nie uzyskać olimpijskiego awansu" - mówił wówczas były trener reprezentacji kobiet Zbigniew Krzyżanowski.








