Budowane w latach 1920. i 1930. w lasach powiatu Cook tory saneczkowe pod nazwą Jensen Toboggan Slides – od nazwiska słynnego chicagowskiego architekta zieleni Jensa Jensena – były nieczynne od kilku lat.
Pordzewiałe i coraz bardziej nieprzyjemne dla oka, czekały na decyzję władz powiatowych, które kalkulowały opłacalność ich remontu, szacowanego na 4 miliony dolarów. Wreszcie zapadła decyzja: rozebranie wszystkich pięciu kosztem 1.3 mln dolarów.
Miejsca, które były zimowym rajem dla całych pokoleń dzieci, są zrównywane z ziemią. Zbocza z torami, po których zjeżdżały saneczki, zostaną zapewne zasiane trawą i będą elementem okolicznego krajobrazu.
We wtorek można było obejrzeć ostatnią fazę rozbiórki torów w Caldwell Woods, u zbiegu ulic Milwaukee i Devon. Na zboczu nie pozostało już prawie nic, poza nietkniętymi metalowymi schodami i połamanym ogrodzeniem z napisem "Closed".
Tak odchodzi w przeszłość jedna z wielkich lokalnych atrakcji, od około 70 lat wiążących się dla wielu chicagowian ze wspomnieniami z dzieciństwa.
Krystyna Cygielska
Koniec torów saneczkowych
- 05/19/2008 07:28 PM
Reklama








