Chicago (Inf. wł., Internet) – Mieszkańcy chicagowskiej dzielnicy Marquette Park wynajęli ochroniarzy, którzy razem z policją chicagowską patrolują ulice.
Pomimo intensyfikacji środków bezpieczeństwa w Marquette Park, na południowym zachodzie miasta, wciąż dochodzi do aktów przemocy. W czwartek 8 maja doszło do ulicznej strzelaniny w obecności uczniów idących do szkoły, zanim prywatni, ubrojeni ochroniarze rozpoczęli pracę.
Patrolują oni obszar około 11 "bloków" zamieszkały przez około 3,5 tys. osób.
W skali rocznej każdy z mieszkańców płaci specjalny podatek (Special Service Area 14) na ochronę w wysokości 85 dolarów czyli około 7 dolarów na miesiąc.
Mieszkańcy Marquette Park twierdzą, że czują się lepiej mając świadomość obecności ochroniarzy, ale jednocześnie przyznają, iż ich obecność nie rozwiąże problemu przestępczości w całej południowo-zachodniej części Chicago, gdzie strzelaniny i wojny gangów są na porządku dziennym.
W Marquette Park rozrzucane są ulotki informujące o dodatkowej ochronie oraz podające numer telefonu czynnego 24 godziny na dobę, pod który można dzwonić po pomoc.
Radna 18 okręgu miejskiego Lona Lane wyraziła swoje poparcie dla programu prywatnej ochrony i dodała, że prowadzi starania o dodatkowy samochód patrolowy.
Jak podkreśliła, radni innych okręgów miejskich też są zainteresowani zatrudnieniem prywatnych firm ochroniarskich.
(ao)
Mieszkańcy chicagowskiej dzielnicy płacą za ochroniarzy
- 05/19/2008 07:33 PM
Reklama








