Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 12 grudnia 2025 10:25
Reklama KD Market

Nie czekają na Mesjasza (Korespondencja własna z Tel Awiwu)

Mimo że korupcyjne afery, o które podejrzewa się premiera Ehuda Olmerta wstrząsają całym Izraelem, w centrum uwagi opinii publicznej znalazły się przeżycia jednej anonimowej kobiety, która w tych dniach została deportowana z Ziemi Świętej.

Gdy Ludwika Barbane została wprowadzona na pokład samolotu przez funkcjonariuszy Urzędu Emigracji, setki osób demonstrowało w jej obronie na dworcu lotniczym, a na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie studenci przerwali naukę na 2 godziny. Ludwika lat 32, urodzona w Niemczech, była studentką doktorantką na wydziale religioznawstwa. Od dziesięciu lat mieszka w Izraelu, mówi perfekt po hebrajsku i aktywnie zajmuje się działalnością społeczną i charytatywną.

Urodziłam się Niemką, ale swoją duchową ojczyznę znalazłam dopiero w Izraelu – mówiła tydzień temu podczas spotkania w Klubie Dziennikarza w Tel Awiwie, w którym zebrało się kilkudziesięciu dziennikarzy z Izraela i ze świata.
Miesiąc temu do jej mieszkania w dzielnicy Rachawia w Jerozolimie przyszli dwaj policjanci z nakazem sądowym. – Musi pani opuścić Izrael w przeciągu 30 dni – oświadczyli zaskoczonej kobiecie. Okazało się, że bez jej wiedzy wydział emigracyjny ministerstwa spraw wewnętrznych zwrócił się do Sądu Pokoju z prośbą o wydanie nakazu deportacji Ludwiki Barbane. Nakaz taki został następnie wydany. Uzasadnienie: nielegalne przebywanie w Izraelu.

Ale zdaniem Ludwiki jest to tylko pretekst. – Prawdziwym powodem jest to, że należę do Sekty Mesjanistycznych Żydów – mówi ona w rozmowie telefonicznej z “Dziennikiem Związkowym”. – Ministerstwo Spraw Wewnętrznych twierdzi, że zajmuję się działalnością misjonerską, ale to nieprawda. Natomiast prawdą jest, że jestem członkinią organizacji mesjanistycznej.

Nie od dzisiaj członkowie tej sekty prześladowani są przez żydów ortodoksyjnych. Według nich, żydzi mesjanistyczni, którzy wierzą że Mesjaszem był Jezus Chrystus (poza tym spełniają wszystkie nakazy religii żydowskiej), werbują w Izraelu nowych członków, działając głównie w środowisku młodzieżowym i na wyższych uczelniach. Od czasu gdy w wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych Ministerstwo Spraw Wewnętrzych znalazło się w rękach ortodoksyjnej partii “Szas”, kilku członków sekty zostało deportowanych. Nie pomogły żadne interpelacje w Knesecie. W niedługim czasie wypowie się na ten temat Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości w Jerozolimie.

W sprawie Ludwiki Barba- ne próbował interweniować laureat Pokojowej Nagrody Nobla, południowoafrykański arcybiskup Edmont Tutu. Tutu znajduje się właśnie w Strefie Gazy, gdzie prowadzi sondażowe rozmowy z kierownictwem Hamasu, ale w związku z tym nie został wogóle wpuszczony do Izraela jako persona non grata. Wydaje się, że jego apel na rzecz żydów mesjanistycznych ma jeszcze bardziej “zdopingować” władzę do najszybszego wykonania nakazu sądowego. Również na innych uniwersytetach trwają demonstracje i protesty.
Henryk Szafir
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama