Chicago (Inf. wł., Internet) – Doroczny maraton chicagowski, 31 z kolei, odbył sią szczęśliwie do końca bez nieprzyjemnych niespodzianek. Był dobrą reklamą dla Chicago starającego się o tytuł gospodarza Olimpiady w 2016 roku.
Organizatorzy biegu, sponsorowanego przez Bank of America, zadbali o odpowiednią ilość napoi orzeźwiających, ustawili na trasie więcej namiotów z pierwszą pomocą medyczną oraz więcej zraszaczy wodą.
Do szpitala odwiezionych zostało 61 osób, podczas gdy w zeszłym roku hospitalizowane zostały 184 osoby, jedna osoba zmarła, a maraton został zakończony przez organizatorow przed czasem z powodu upalnej pogody.
W niedzielę nie było tak gorąco jak w zeszłym roku, ale pogoda najwyraźniej zniechęciła część uczestników wyścigu, ponieważ na 45 tysięcy do niego zapisanych zgłosiło się 33 tysiące.
Trasa wynosiła 26.2 mili. Zaczynała się w Parku Granta i biegła przez 12 chicagowskich dzielnic.
Jako pierwszy wyścig zakończył 26-letni Kenijczyk – Evans Cheruityot – zwycięzcza maratonu mediolańskiego – z czasem 2 godz. 6 min. i 25 sekund.
Wśród kobiet pierwsza była Rosjanka – 34-letnia Lydiya Grigoryeva – zwycięzczyni maratonu bostońskiego – z czasem 2 godz. 27 min. i 17 sekund.
Cheruityot wyprzedził swojego rodaka Davida Mandago, który zajął drugie miejsce. Na trzecim uplasował się również Kenijczyk – Timothy Cherigat.
Drugie miejsce w kategorii kobiet zajęła również Rosjanka, Alevtina Biktimirova, a trzecie – Japonka Kiyoko Shimahara. Złota medalistka olimpijska, Rumunka Constantina Tomescu-Dita, zajęła czwartą lokatę.
Zwycięzcy maratonu otrzymali po 100 tys. dol. nagrody.
(ao)
Maraton olimpijską wizytówką Chicago
- 10/16/2008 06:08 AM
Reklama








