Chicago (Inf. wł., Internet) – Dyrektor Urzędu Przeszacowań Nieruchomościowych w Powiecie Cook, James Houlihan (Cook County Assessor), zwrócił się się do władz stanu, powiatu i municypalnych o udzielenie pomocy właścicielom domów, którzy po ostatniej podwyżce podatków od nieruchomości nie będą mogli owych podatków zapłacić.
Houlihan zaproponował utworzenie funduszu ratunkowego dla tych właścicieli domów, którym najtrudniej jest uregulować należności z tytułu podatku od nieruchomości.
Zdaniem Houlihana należy utworzyć wieloagencyjny program ulg podatkowych, określany jako 2007 county property tax circuit breaker.
W myśl proponowanego programu pomoc otrzymałby każdy płatnik (właściciel domu w powiecie Cook), którego rachunek z tytułu podatku od nieruchomości przekracza 5 procent dochodu. Maksimum, jakie można byłoby otrzymać w ramach programu, to 700 dolarów dolarów na jednego właściciela domu.
Jak niedawno informowaliśmy podatki od nieruchomości w powiecie Cook, a zwłaszcza w Chicago, drastycznie podskoczyły w górę.
Na niekorzyść właścicieli domów podziałały dwa czynki: częściowa likwidacja ulg podatkowych przez Legislaturę stanową oraz przeszacowanie wartości nieruchomości w oparciu o ceny rynkowe z 2006 roku – nieaktualne na dotkniętym kryzysem rynku nieruchomościowym.
Houlihan zamierza poprosić o spotkanie z burmistrzem Richardem Daley, prezesem Rady Powiatu Cook Johnem Strogerem i gubernatorem Rodem Blagojevichem.
Przypomnijmy, że niedawno burmistrz Richard Daley oświadczył, że podejmie starania o obniżkę podatku od nieruchomości dla chicagowskich właścicieli domów.
Burmistrz będzie zabiegał o ustawę stanową przywracającą ulgi podatkowe zniesione przez Legislaturę stanową.
Ponadto Daley rozpocznie starania u władz powiatu Cook, by jak najszybciej dokonały przeszacowania wartości nieruchomości zgodnego z faktyczną wartością rynkową.
Rachunek z tytułu podatku od nieruchomości trzeba zapłacić do 3 listopada.
Od naliczonego podatku można się jednak odwołać w terminie nawet trzyletnim od daty wystawienia rachunku.
W przypadku wygrania apelacji, na zwrot nadpłaconego podatku czeka się około ośmiu miesięcy.
W północno-zachodniej części Chicago, gdzie mieszka sporo polskich właścicieli domów, podwyżki podatków wahają się od około 14 do prawie 20 procent.
Na przykład w Albany Park podatki od nieruchomości wzrosły o 14.2 procenta, w Jefferson Park o 18.8 proc., w Norwood Park o 14 procent oraz w Portage Park o 19.7 procenta. (ao)
Pomoc dla podatnikow w Chicago
- 10/25/2008 05:52 AM
Reklama








