W miniony weekend przebywał w Chicago na zaproszenie Paderewski Symphony Orchestra zespół Affabre Concinui. Ta wizyta na długo pozostanie w pamięci melomanów. Dwa koncerty, całkowicie różne w charakterze, wprawiły w szczery zachwyt słuchaczy, a jeśli ktoś wybrał się na obydwa – otrzymał dawkę przeżyć, z jaką trudno sobie poradzić.
Taka grupa mogła powstać tylko w Poznaniu, mieście najsłynniejszych polskich chórów. Affabre Concinui tworzą wychowankowie chórów Jerzego Kruszewskiego i Stefana Stuligrosza, czyli “Poznańskich Słowików”: kontratenorzy – Robert Hylla i Leszek Marciniak, tenor Przemysław Czekała, baryton Piotr Lewandowski, oraz basy – Piotr Dziubała i Artur Hoffmann. Kierownictwo artystyczne sprawuje Piotr Lewandowski.
Zespół działa od 25 lat, koncertuje na całym świecie, nagrał 14 płyt, dysponuje ogromnym repertuarem od muzyki dawnej do współczesnej, od klasyki do przebojów muzyki pop, jazzu, utworów bluesowych czy soulowych, wykonuje utwory religijne i świeckie, w kilkunastu językach. Ma w swoim repertuarze także unikalne aranżacje słynnych utworów instrumentalnych.
Często zapraszany do współpracy z innymi artys-tami, ma w swoim dorobku m.in. nagrania ze Stanisławem Sojką, programy telewizyjne z Grupą Mozarta i z Waldemarem Malickim, nagrania jazzowych wersji utworów Fryderyka Chopina czy udział w projektach teatralno-muzycznych, jak “Operetka” Gombrowicza czy “Pchła Szachrajka” w realizacji Anny Seniuk z muzyką Macieja Małeckiego, zrealizowanych przez Polskie Radio i wydanych na płytach CD.
Koncert “Wielkie przeboje stare i nowe – na wesoło”, który odbył się w sobotę 15 listopada w Christian Heritage Academy w Northfield, nie zawiódł oczekiwań. W programie znalazły się popularne tytuły polskie, francuskie, angielskie i amerykańskie – w porywających, oryginalnych aranżacjach. “Tango Milonga” Jerzego Petersburskiego, “Umówiłem się z nią na dziewiatą” i “Już taki jestem zimny drań” Henryka Warsa albo “Jesienne róże” i całą wiązankę przebojów Mieczysława Fogga czy wiązankę polskich przebojów lat 50. – nuciła cała sala. Brawurowe wykonania “Chattanooga choo choo”, “Dziewczyny, bądźcie dla nas dobre na wiosnę” albo “Oh, Lady be Good” nagrodzono gromkimi brawami. “Oh, Carol”, “ Hello Mary Lou”, “Singin’ in the Rain”,“Les Champs Elysees”– rozbawiły największego ponuraka.
To jednak nie wszystko; w programie wieczoru znalazły się popularne utwory muzyki klasycznej. Zachwyt wzbudziły wykonania “Zimy” Vivaldiego, albo “Badinerie” Bacha, rozśmieszył do łez “Duet kotów” Rossiniego, zaś zdumiewające, wręcz elektryzujące wykonanie “Bolera” Ravela publiczność nagrodziła długą, gorącą owacją na stojąco.
Był to wieczór pełen emocji i wzruszeń. Od pierwszego do ostatniego utworu muzyce towarzyszył uśmiech – i śmiech, bo subtelny, elegancki humor był czytelny dla każdego. Po każdym utworze artystów nagradzano burzą oklasków, trzy razy publiczność zrywała się z miejsc, aby wyrazić swój entuzjazm na stojąco. Trudno uwierzyć, że takie bogactwo brzmienia, tyle różnorodnych stylów i gatunków wokalnych i instrumentalnych można tak trafnie wykonać sześcioma męskimi głosami, że tak skromna obsada potrafi wyczarować tyle skrajnie różnych klimatów. Tego nie da się opowiedzieć słowami – to trzeba usłyszeć. Dla wielu osób zabrakło płyt CD, ale dla każdego był autograf, możliwość rozmowy po koncercie czy zrobienia zdjęcia. To było prawdziwe bliskie spotkanie ze sztuką wysokiego lotu.
Drugi koncert Affabre Concinui odbył się w bazylice Św. Jacka w niedzielę 16 listopada. O godz. 12:30 zespół uczestniczył we Mszy Św. poświęconej 90. Rocznicy Niepodległości Polski oraz 148. rocznicy urodzin Ignacego Jana Paderewskiego, pierwszego premiera RP, wielkiego artysty i dyplomaty.
Po mszy odbył się koncert muzyki religijnej różnych krajów Europy – od Średniowiecza do współczesności. W programie znalazły się utwory wielkiej wartości, m.in. prawdopodobnie po raz pierwszy wykonane w Chicago dwa motety Wacława z Szamotuł: “In te, Domine, speravi” (W Tobie, Boże, pokładam nadzieję) oraz “Ego sum pastor bonus”(Jestem Dobrym Pasterzem). Kompozytor ten, jeden z najstarszych kompozytorów polskich, jest zaliczany do najwybitniejszych twórców Europy. Obydwa wspomniane motety weszły w skład antologii najważniejszych utworów europejskich, wydanej w Norymberdze w r. 1554.
Utwory kompozytorów różnych epok – o różnej stylistyce, śpiewane w wielu językach, w różnych zestawieniach głosów, złożyły się na koncert niełatwy w odbiorze, ale piękno muzyki i piękno wykonania zrobiły na zasłuchanych wiernych ogromne wrażenie. Jakże rzadko mamy do czynienia z tak czystym, szczerym, doskonałym w najmniejszym szczególe przekazem artystycznym.
Publiczność zgromadzona na koncercie gorąco, spontanicznie dziękowała artystom owacjami na stojąco – dotknęliśmy ideału. Pozostało oczarowanie i zdumienie – i nadzieja, że Affabre Concinui jeszcze wróci do Chicago.
Barbara Bilszta
Zdjęcia: Archiwum
Affabre Concinui – do tańca i do różańca
- 11/25/2008 08:19 AM
Reklama