Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 20:16
Reklama KD Market

Serbia - Polska 0:1

Polska pokonała Serbię 1:0 (0:0) w towarzyskim meczu piłkarskim rozegranym w tureckim Kundu.


Serbia - Polska 0:1 (0:0)


Bramka: Rafał Boguski (53). Żółte kartki: Antoni Łukasiewicz, Maciej Małkowski (Polska); Danijel Aleksić, Darko Lazović, Bojan Zajić (Serbia). Sędziował: Selcuk Dereli (Turcja). Widzów: 100 osób.


Polska: Sebastian Przyrowski - Piotr Celeban (56-Jakub Rzeźniczak), Tomasz Jodłowiec, Piotr Polczak, Marcin Komorowski - Sebastian Tyrała (56-Szymon Pawłowski), Antoni Łukasiewicz (56- Grzegorz Krychowiak), Łukasz Trałka, Rafał Boguski (82-Adam Danch), Maciej Małkowski (82-Michał Zieliński) - Dawid Janczyk (67- Tomasz Zahorski).


Serbia: Bojan Isailović (46-Vladimir Stojković) - Miroslav Vulicević, Igor Durić, Nenad Tomović, Ivan Obradović (34-Nemanja Pejcinović) - Danijel Aleksić (46-Darko Lazović), Miljan Mutavdzić, Dusan Tadić (46-Dragan Mrda), Nenad Milijas (46- Bojan Zajić) - Nemanja Matić, Milos Bogunović (58-Aleksandar Jevtić).


Mecz z Serbią stanowił nie tylko podsumowanie tygodniowego zgrupowania w Turcji, ale był także ostatnim w tym roku występem reprezentacji Polski.


Choć selekcjoner Leo Beenhakker pozwolił zadebiutować w narodowych barwach aż jedenastu piłkarzom, to główne role w polskim zespole odegrali ci, którzy w niedzielę nie po raz pierwszy ubrali reprezentacyjną koszulkę.


Jedynego gola zdobył występujący po raz trzeci w drużynie narodowej Rafał Boguski z Wisły Kraków, który w tym roku zdążył już pokazać się z dobrej strony w spotkaniu z Irlandią (3:2) w Dublinie. W 53. minucie gry kapitan Polaków przejął piłkę w polu karnym rywali i strzałem z półobrotu z ostrego kąta zaskoczył wysuniętego przed linię bramkową Vladimira Stojkovicia.


W 78. minucie pomocnik Wisły Kraków był bliski podwyższenia na 2:0, ale zmierzającą pod poprzeczkę piłkę po jego uderzeniu sprzed linii pola karnego serbski bramkarz zdołał wybić na rzut rożny.


Po raz piąty grał w niedzielę w kadrze bramkarz Polonii Warszawa Sebastian Przyrowski i w ostatniej akcji uratował Polakom sukces. W zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym czubkami palców wybił piłkę zmierzającą w górny róg. Wysokie umiejętności z meczów ekstraklasy potwierdził wcześniej w 51. minucie, kiedy nogami obronił strzał Dragana Mrdy w sytuacji sam na sam.


Z debiutantów najlepsze wrażenie pozostali po sobie aktywnie atakujący lewą stroną boiska Marcin Komorowski i Maciej Małkowski, a w środku pola dzielnie radził sobie także Łukasz Trałka.


Warto odnotować także pierwszy występ w polskich barwach Łukasza Tyrały. Piłkarz Borussii Dortmund opuścił ojczyznę rodziców, gdy miał półtora roku, grał w juniorskich reprezentacjach Niemiec, ale nie przyjął powołania do drużyny młodzieżowej, gdyż zdecydował się kontynuować karierę międzynarodową w polskim zespole.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama