Czołowy polski alpinista 32-letni Piotr Morawski zginął w środę na ośmiotysięczniku Dhaulagiri w Himalajach. Był jednym z najbardziej doświadczonych himalaistów młodego pokolenia. Podczas obecnej wyprawy chciał zdobyć dwa ośmiotysięczniki: Dhaulagiri (8167 m n.p.m.) i Manaslu (8156 m n.p.m.).
Do tragicznego wypadku doszło podczas schodzenia z obozu I do bazy, na wysokości około 5500 m npm, gdzie uczestnicy polsko- słowackiej wyprawy przechodzili aklimatyzację.
"O godzinie 9.05 otrzymaliśmy informację od Justyny Szepieniec o wypadku, jaki zdarzył się podczas schodzenia z obozu do bazy. Piotr Morawski, kierownik wyprawy polsko- słowackiej na Dhaulagiri wpadł do szczeliny poniżej obozu I (5760 m). Schodzili we trojkę - Morawski, Peter Hamor i Szepieniec" - relacjonuje przebieg akcji ratunkowej Ryszard Gajewski, kierownik wyprawy TOPR na Dhaulagiri z okazji 100-lecia TOPR.
Uczestniczący w rocznicowej wyprawie ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy równolegle i niezależnie zdobywali ten sam szczyt, natychmiast włączyli się do akcji.
"Szczelina w lodowcu miała około 25 m głębokości. Piotr Morawski spadł około 20 m i tam się zaklinował. Pozostali natychmiast rozpoczęli akcję ratunkową i zwrócili się do naszej wyprawy o pomoc. Połączyłem się z częścią ekipy, która dzisiaj szła na aklimatyzację (Maciej Pawlikowski, Tomasz Witkowski i lekarz Roman Mazik) aby odciążyli się z ładunku, który nieśli jako wyposażenie obozu I, i najszybciej, jak to możliwe, podeszli do miejsca wypadku - przekazał Gajewski.
"O godz 11.30 ekipa TOPR dotarła na miejsce. W szczelinie lodowca od około godziny był Peter Hamor, który próbował podtrzymać na duchu Piotra Morawskiego. Niestety, nic więcej nie mógł już zrobić. Nasza ekipa zamontowała dodatkowe stanowisko i po 50 minutach udało się wydostać Piotra Morawskiego na powierzchnię lodowca, ale bez oznak życia. Od 12.20 doktor Mazik z ratownikami prowadzili akcję reanimacyjną. O godzinie 12.40 lekarz stwierdził zgon Piotra Morawskiego" - relacjonował kierownik wyprawy TOPR na Dhaulagiri.
Ryszard Gajewski poinformował, że ciało Piotra Morawskiego zostało zabezpieczone przy szczelnie. Akcja została przerwana w oczekiwaniu na dyspozycje z kraju. Peter Hamor i Justyna Szepieniec zeszli do bazy, do której dotarli około 16.00, a ratownicy TOPR udali się do obozu I, gdzie będą nocować.
"Obecnie pod Dhaulagiri mamy duży opad śniegu, około 30 cm. Jutro, jeżeli pogoda i warunki śnieżne pozwolą, wznowimy akcję" - dodał Gajewski.
Piotr Morawski, doktor nauk chemicznych Politechniki Warszawskiej, zdobył sześć ośmiotysięczników. M.in. w styczniu 2005 roku wraz z Włochem Simoine Moro jako pierwsi w historii dokonali zimowego wejścia na Shisha Pangma.