Chicago (Inf. wł., Internet) – W ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej w Chicago federalny sekretarz ds. edukacji, Arne Duncan, oświadczył, że 100 miliardów dolarów z funduszy stymulacyjnych na potrzeby szkół pomogą ocalić tysiące etatów nauczycieli i personelu pomocniczego, a także utworzyć mniejsze klasy, co zawsze sprzyja podniesieniu poziomu nauczania.
Duncan, do niedawna szef chicagowskiej oświaty publicznej, podkreślił, że bezprecedensowe dotacje federalne na szkolnictwo umożliwią jego reformę, która jest konieczna, ponieważ Stany Zjednoczone pozostają w tyle za innymi krajami pod względem poziomu nauczania.
Sekretarz Duncan wyrażał się z uznaniem o obecnym na konferencji prasowej gubernatorze Patricku Quinnie.
Duncan stwierdził, że gubernator Quinn ma odwagę w otwarty sposób prowadzić dialog ze społeczeństwem i parlamentarzystami na temat bolączek finansowych szkolnictwa w Illinois.
Nasz stan otrzyma na potrzeby oświaty około 3 miliardy dolarów pakietu stymulacyjnego w okresie najbliższych kilku lat. Pierwsze dotacje z tej puli zostaną wyasygnowane dla szkół już w najbliższych dniach.
Sekretarz edukacji wyraził jednak zaniepokojenie, że Illinois może w przyszłości nie zakwalifikować się na fundusze federalne przeznaczone dla systemów oświatowych wprowadzających różne innowacje.
Poważnymi słabościami są nierówności w finansowaniu oświaty w Illinois, niedostateczna kontrola jakości pracy nauczycieli, niewielka liczba szkół tzw. czarterowych, a także wiele innych obciążeń z przeszłości – powiedział Duncan.
Rzecznik Rady Edukacyjnej Illinois oświadczył, że stan z pewnością zakwalifikuje się na "fundusze innowacyjne". Już w tej chwili wprowadzany jest system monitorowania postępu uczniów oraz trwają prace nad usprawnieniem metod pracy nauczycieli – dodał rzecznik.
Duncan ujawnił, że gdy skończy się jego kadencja w Waszyngtonie powróci do Chicago, które uważa za swój dom.
(ao)
Federalny sekretarz edukacji apeluje o reformy
- 04/21/2009 05:27 PM
Reklama








