Chicago (Inf. wł., Internet) – Na podpis gubernatora Pata Quinna czeka ustawa znosząca kontrowersyjny przywilej emerytalny, z którego od dekad korzystają parlamentarzyści.
Nowa ustawa wymaga, by emerytura nie była wyliczana według ostatnich zarobków. W rezultacie obecnie obowiązujących przepisów nawet bardzo krótkie sprawowanie dobrze płatnego stanowiska gwarantuje skok w świadczeniach emerytalnych.
Wielu ustawodawców korzystało z tego przywileju bez żenady, wyrażając przekonanie, że się im należy, choć jest opłacany z kieszeni podatnika.
Dzięki ustawie sponsorowanej przez senatora stanowego Dana Kotowskiego (demokrata z Park Ridge) i posłankę stanową Elaine Nekritz (demokratka z North-brook) emerytura ma być kalkulowana według średniej najwyższych zarobków z okresu 48-miesięcznego.
Senator Kotowski stwierdził, że dotychczasowy system źle świadczy o Legislaturze Illinois i jest niesprawiedliwy wobec podatnika.
Stanowa Izba Reprezentantów zatwierdziła ustawę w zeszłym tygodniu jednogłośnie (115 do 0).
Podczas głosowania w Senacie Illinois w ubiegłym miesiącu na "nie" głosował tylko jeden senator (56 do 1).
Sprzeciw wobec nowej ustawy wyraził senator stanowy Mike Jacobs (demokrata z East Moline). Jego zdaniem, przywileje emerytalne obowiązują w sektorze korporacyjnym i biznesowym. Dlaczego ma być inaczej w Legislaturze – pyta Jacobs i dodaje, że nie widzi nic złego w tym, że w sektorze prywatnym ktoś dostaje promocję po 20 latach pracy i tego samego dnia przechodzi na emeryturę.
Jako ostatni "dobrze posłodzoną" emeryturę otrzymał w ubiegłym miesiącu były poseł stanowy Kurt Granberg, którego poprzedni gubernator Rod Blagojevich zdążył mianować tuż przed impeachmentem na dyrektora Stanowego Departamentu Zasobów Naturalnych.
Nowy gubernator Pat Quinn zwolnił Granberga z pracy w lutym. Granberg, dzięki temu, że przez 19 dni był dyrektorem stanowym, podwyższył swoją emeryturę z Legislatury o ponad 40 tys. dol. rocznie.
W ubiegłym roku senator stanowa Carol Ronen została przez Blagojevicha mianowana na jego specjalnego doradcę. Stanowisko sprawowała zaledwie dwa miesiące, ale jej świadczenia emerytalne urosły o około 38 tys. dol. rocznie.
Senator Kotowski uważa, że w dobie kryzysu ekonomicznego, gdy rodziny ledwo wiążą koniec z końcem i pracują na kilku etatach, by się utrzymać, bardzo źle wyglądają emerytury parlamentarzystów pęczniejące jak balony.
Odzyskanie wiary w rzetelność rządu jest dla nas najważniejsze – zapewnia Kotowski. (ao)
Zniesienie przywileju emerytalnego?
- 05/21/2009 04:05 AM
Reklama








