W mało atrakcyjnej, przemysłowej dzielnicy, w miejscu, gdzie Cortland Street krzyżuje się z rzeką Chicago, znajduje się zabytkowy most, ważny dla historii miasta, ale i dla historii budowy mostów na świecie.
Cortland Street Drawbridge – taka jest jego oficjalna nazwa w rejestrze zabytków chicagowskich – był budowany w latach 1901–1902. Autorem projektu był główny inżynier miejski John Ernst Ericson, a wykonawcami – nowojorska American Bridge Company oraz chicagowskie: Fitzsimons and Connell Dredge and Dock Co. i American Bridge Company, Lassig Plant. Most ma 217 stóp (66 metrów) długości.
Wcześniej działał w tym miejscu most typu obrotowego. Aby przepuścić statek, był obracany na centralnym filarze i ustawiany równolegle z biegiem rzeki. Nowa konstrukcja – nazywana chicagowską lub z francuska "trunnion bascule" – to most zwodzony, otwierający się w połowie długości.
Umieszczona pod mostem maszyneria unosiła obydwa skrzydła i utrzymywała je w górze dzięki znajdującym się na ich zewnętrznych końcach balastom, będącym przeciwwagą dla ogromnej masy podniesionych przęseł.
Zastosowanie elektrycznych motorów pozwalało na pełne otwarcie mostu w ciągu minuty.
Przy tym nowatorskim rozwiązaniu niepotrzebny już był filar na środku rzeki, co zostawiało więcej miejsca przepływającym statkom.
Był to pierwszy tego typu most w Stanach Zjednoczonych. Stał się na skalę międzynarodową modelem dla podobnych konstrukcji budowanych na spławnych rzekach.
Most na Cortland Street w 1991 roku został uznany za zabytek, a w 1997 przeszedł staranną renowację, co zostało uwiecznione na tablicach, widocznych przy wjeździe na most z obu stron.
Dziś nie jest już ruchomy, choć maszyneria pod mostem pozostała w nienaruszonym stanie. Jego dwie części zostały trwale połączone i służą dwustronnemu ruchowi kołowemu oraz pieszym.
O przeszłości mostu mówią nie tylko starsze i nowsze tablice, czy ozdobne elementy jego stalowej konstrukcji. Świadczy o niej też pozostały z dawnych czasów i odrestaurowany "domek" operatora mostu (bridge house). Ta maleńka, ale trzypiętrowa, zawieszona nad wodą poza barierą mostu budowla jest częścią składową zabytku. O tym, że ktoś tam wciąż bywa, można się przekonać, zaglądając z chodnika dla pieszych przez szczelnie zakratowane okno – na stole leży pudełko z talią kart do gry.
Krystyna Cygielska
Most na Cortland Street - Chicagowskie zabytki
- 05/29/2009 06:42 AM
Reklama








