Lech Wałęsa wyraził radość z nadania jego imienia jednemu z gmachów wykładowych Uniwersytetu Northeastern (NEIU), współpracującego z wieloma uczelniami w Polsce.
Przemawiając 29 maja, na uroczystości przemianowania Classroom Building (3701 W. Bryn Mawr Ave.) na Lech Walesa Hall, były prezydent RP zwrócił się do zebranych: "Czy wiecie, co to znaczy mieć za życia nazwę swojej ulicy czy domu? Życzę wam przeżycia takiej radochy! Cieszcie się, że ten świat, który wspólnie wywalczyliśmy, jest znacznie lepszy".
W ceremonii odsłonięcia plakiety z nową nazwą gmachu udział wzięło kilkaset osób, w tym władze i studenci z Northeastern University, liderzy polonijnych organizacji oraz przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP i radna Margaret Laurino z 39 okręgu, obejmującego kampus uczelni. Uroczystość obsługiwana była przez liczne media – polonijne i lokalne amerykańskie.
Zebrani zostali powitani przez dr Sharon Hahs, rektor NEIU, oraz wicerektor ds. rozwoju uczelni dr Carlę Knorowski, która pełni również funkcję dyrektora wykonawczego Fundacji NEIU.
Dr Hahs określiła ceremonię jako "uhonorowanie dziedzictwa ideowego i odwagi (Wałęsy) oraz pokojowego wyzwolenia z komunistycznego ucisku ".
Radna Laurino nazwała Wałęsę "żywym świadectwem upadku komunizmu" oraz odczytała okolicznościową proklamację wystosowaną przez burmstrza Richarda Daley i Radę Miejską.
Konsul generalny RP Zygmunt Matynia podkreślił, że ceremonia nadania imienia jest nie tylko osobistym zaszczytem dla Lecha Wałęsy, ale też wyróżnieniem dla całej Polonii.
W swoim wystąpieniu w NEIU laureat Pokojowej Nagrody Nobla apelował o "wykorzystanie szansy", uzyskanej dzięki ruchowi solidarnościowemu, oraz o "kontynuowanie reform... szczególnie przez młodzież uczącą się", ponieważ "trzeba przygotować ludzi, którzy będą to lepiej robić, żeby elektrycy nie musieli tego robić".
Wałęsa obiecał, że teraz, gdy ma swój dom w Chicago, znowu odwiedzi Polonię.
Wystąpienie zostało przyjęte gromkimi brawami na stojąco.
Uroczystość sfinalizowało krótkie wystąpienie dr Knorowski, która stwierdziła, że Wałęsa był i jest "wizerunkiem pokoju, sprawiedliwości, zmian, daru nowego dnia i szansy".
Na zakończenie odbyła się krótka konferencja prasowa, podczas której Wałąsa odpowiedział między innymi na pytania dotyczące prezydenta USA, Baracka Obamy.
Wałęsa nie chciał oceniać dotychczasowych rezultatów sprawowania urzędu przez Obamę, ponieważ według niego, zbyt mało czasu upłynęło, ale – jak podkreślił – amerykański prezydent "ma problemów na potęgę". Wyraził przekonanie, że wybranie Obamy na prezydenta oznacza "żądanie zmian" i "nadzieję trudną do spełnienia".
"Życzę mu dobrze, bo nie ma w tej chwili przywódcy światowego w formacie globalno-politycznym".
Zdaniem Wałęsy, "trzeba zrobić wszystko, by Stany Zjednoczone odzyskały swoją dawną pozycję, bo zawsze były ostatnią deską ratunku i nadzieją dla reszty świata".
Tekst i zdjęcia:
Alicja Otap
Lech Wałęsa w NEIU
- 06/09/2009 10:53 PM
Reklama








