Jak wiadomo Kirk jest republikańskim kandydatem na senatora USA z ramienia Partii Republikańskiej.
Vertolli utrzymuje, że była pracownica biura kongresmana Kirka, Dorothy "Dodie" McCracken, wpłynęła na Kirka, by głosował przeciwko zniesieniu zasady "Nie pytaj, nie mów", obowiązującej w wojsku, a dotyczącej żołnierzy-homoseksualistów.
Według Vertolli, również McCracken miała spowodować, że Kirk głosował przeciwko przedłużeniu świadczeó dla bezrobotnych.
Była żona kongresmana wyraziła przekonanie, że w obydwu przypadkach Kirk nie głosował zgodnie z własnym sumieniem, ale pod wpływem "pchającej go w prawo" McCracken, która przez pewien czas była jego rzecznikiem prasowym.
Vertolli określiła McCracken jako osobę "złośliwą i mającą zgubny wpływ" na Kirka.
Była żona kongresmana powiedziała też magazynowi, że nie weźmie udziału w kampanii swojego męża, jeśli nie usunie on McCracken ze swojego najbliższego otoczenia i nie powróci do idei, w które wierzył, gdy kandydował do Kongresu USA.
Vertolli podkreśliła, że byliby z Kirkiem małżeństwem, gdyby związku nie zakłóciła McCracken.
Zaprzeczyła pogłoskom, by Kirk był gejem. Vertolli i Kirk byli małżeństwem przez 8 lat. Rozwiedli się niedawno. Nie mają dzieci.
Vertolli i Kirk poznali się podczas służby w Marynarce Wojennej. Obydwoje byli oficerami wywiadu. Vertolli była też agentem CIA.
Wywiad można przeczytać na stronie internetowej Chicago Magazine.
Przypomnijmy, że nie jest to pierwsza kontrowersja dotycząca kandydatury Kirka do Senatu.
Wcześniej ujawnione zostały nieścisłości w jego życiorysie wojskowym, zawodowym i osobistym. Za wszystkie błędy Kirk przeprosił publicznie i naniósł odpowiednie poprawki.
W najnowszych sondażach nieznaczną przewagę nad Kirkiem ma jego demokratyczny rywal, Alexi Giannoulias, skarbnik stanowy, który notabene zmaga się z własnymi kontrowersjami, związanymi z pożyczką, jakiej bank jego rodziny udzielił kilka lat temu Tony´emu Rezko, obecnie oskarżonemu o korupcję.
Pod względem funduszy wyborczych na prowadzeniu jest Kirk, który posiada około 4 mln dol. Giannoulias ma na koncie politycznym około milion dolarów. Stan jego konta może się poprawić po ostatniej wizycie w Chicago prezydenta Baracka Obamy.
Redakcja
