Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Nerwowo w samolotach

35-letnia Shoshana Hebshi nie ma wątpliwości co do tego, że została wyprowadzona z samolotu w kajdankach, dokładnie zrewidowana i przesłuchana przez policję na lotnisku w Detroit w 10. rocznicę terrorystycznego ataku na USA, głównie z powodu swego wyglądu sugerującego bliskowschodnie pochodzenie.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

 


Samolot Frontier Airlines, na trasie Denver – Detroit, eskortowały dwa bojowe odrzutowce, zawiadomione przez załogę samolotu o potencjalnym niebezpieczeństwie, kiedy dwóch mężczyzn zajmujących miejsca obok pani Hebshi zbyt długo przebywało w łazienkach.


 


Kobieta, według własnych słów pół Arabka, pół Żydówka, z ciemną karnacją skóry, nie zwracała uwagi na współpasażerów. Zajmowała się swoimi sprawami. Po wylądowaniu zauważyła, że policja otoczyła samolot, a następnie wtargnęła do środka. Policjanci zatrzymali się przy rzędzie foteli, gdzie siedziała. Kazano jej i dwóm mężczyznom – których opisuje jako Hindusów – wstać. Wprowadzono ich do pomieszczeń tymczasowych przetrzymań.


 


Tam kazano się jej rozebrać do osobistej rewizji. Następnie agentka z Departamentu Bezpieczeństwa Kraju zaprowadziła Hebshi do innego pokoju, gdzie agent FBI zadał jej serię pytań.


 


Po pobraniu odcisków palców pozwolono jej zatelefonować do męża. Agenci powiadomili ją, że w samolocie nie znaleziono nic podejrzanego, podziękowano za współpracę i zrozumienie.


 


Shoshana Hebshi nie ma pretensji do policji ani agentów. Rozumie, że muszą postępować zgodnie z przepisami. Wścieka się jednak na regulacje, które rzucają podejrzenia i pozbawiają wszelkich praw niewinnych ludzi.


 


Ustalono, że niepokój załogi samolotu był bezpodstawny. Jeden z mężczyzn siedzących obok Shoshany Hebshi udał się do toalety, ponieważ poczuł się chory, drugi w tym samym czasie poszedł do łazienki za fizjologiczną potrzebą.


 


Tego samego dnia odrzutowce eskortowały jeszcze jeden samolot. W tym przypadku również nie było podstaw do strachu.


 


Samolot American Airlines z Los Angeles do Nowego Jorku po wylądowaniu został dokładnie przeszukany, a trzech pasażerów podejrzanych o nieczyste zamiary po osobistej rewizji i przesłuchaniu uwolniono. W tym przypadku również chodziło o zbyt długi pobyt w toalecie.


 


Również w niedzielę zatrzymano na lotnisku w St. Louis samolot lecący do Waszyngtonu D.C., kiedy pilot zawrócił maszynę z pasa startu i zażądał, by wszystkich pasażerów ponownie poddano kontroli. Powodem też była toaleta. Ktoś wetknął do muszli klozetowej kłębek papieru toaletowego.




(AOL – eg)

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama