Kiedy prezydent Iranu, Mahmoud Ahmadineżad, zaatakował Stany Zjednoczone i państwa zachodnie jako aroganckie mocarstwa, kierowane chciwością i ochoczo podejmujące przygody militarne, amerykańscy dyplomaci zerwali się z krzeseł, a za nimi podążyli delegaci Unii Europejskiej, Australii, Nowej Zelandii, Somali, Lichtensteinu, Monako, San Marino i Macedonii. Izrael zbojkotował wystąpienie Ahmadineżada, który zawsze wygłasza na forum ONZ płomienne, antyamerykańskie i antyizraelskie przemówienia.
W ub. roku irański prezydent sprowokował delegacje US, EU i innych państw do opuszczenia sali, mówiąc, że większość ludzi z całego świata wierzy, że atak 9/11 przygotował amerykański rząd.
Ahmadineżad mówił o bogatej Ameryce i nie wymienionych z nazw państwach Europy, które przedłużają w nieskończoność wojny, spowodowały obecny globalny kryzys ekonomiczny i pogwałcają prawa suwerennych państw.
Powrócił do czasów kolonialnych wspominając "dziesiątki milionów afrykańskich niewolników", by przejść do zrzucenia bomb atomowych na Japonię, narzucania i popierania dyktatorów i totalitarnych reżimów w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej.
"Jest rzeczą oczywistą, że ci sami właściciele niewolników i mocarstwa kolonialne, które swego czasu podjudzały do obu wojen światowych, powodując cierpienia na ogromną skalę, dziś robią to samo. Czy rzeczywiście zasługują na to, by kierować światem?"
Ahmadineżad wspomniał o szeroko zakrojonym przebudzeniu w krajach arabskich, dążących do wolności i lepszego sprawiedliwego świata. Skrytykował USA za grożenie sankcjami i akcjami militarnymi każdemu, kto zaprzecza "legendzie" Holocaustu i 9/11.
"Kto poprzez fałszerstwa i hipokryzję, syjonizm i ponad 60-letnią wojnę przyczynił się do bezdomności, terroru i masowych morderstw na Palestyńczyków i inne kraje tego regionu?" Ahmadineżad oskarżył pewne kraje europejskie o usprawiedliwianie Holocaustem wypłat "kar lub okupu" syjonistom. Dodał, że jakiekolwiek pytania związane z syjonizmem są w USA potępiane jako "niewybaczalny grzech".
Mark Kornblau, rzecznik amerykańskej misji w ONZ oświadczył: "Pan Ahmadineżad pominął okazję do przedstawienia aspiracji własnego narodu do korzystania ze swobód i życia w godności, w zamian zmarnował czas na obrzydliwy antysemicki bełkot i nikczemne teorie spiskowe".
(HP – eg)








