W niedzielę w Chicago Cultural Center odbyło się publiczne pożegnanie zmarłej. Od południa do 10 wieczorem, na okres czuwania przy trumnie, teatry w całym mieście wygasiły neony. W poniedziałek o 10 rano procesja wyruszyła z CCC do kościoła Old St. Patrick´s przy 700 W. Adams, gdzie o 10:30 rozpoczęło się nabożeństwo żałobne. W uroczystościach uczestniczyli: sekretarz edukacji Arne Duncan, sekretarz transportu Ray LaHood, byli doradcy Białego Domu Valerie Jarrett i David Axelrod, szef personelu Białego Domu a zarazem szwagier zmarłej Bill Daley, burmistrz Chicago Rahm Emanuel, gubernator Illinois Pat Quinn, senatorzy Dick Durbin i Mark Kirk oraz przedstawiciele miasta i powiatu. Chicago Cultural Center odwiedziły tysiące ludzi. Choć niewielu z nich osobiście znało Maggie Daley, to wielu doceniało jej wkład w programy dla dzieci, rozwój kultury i upiększanie miasta. Burmistrz Rahm Emanuel określił małżonkę swego poprzednika jako "serce Chicago". Gubernator Quinn oświadczył, że z odejściem Maggie Daley Illinois sraciło "wspaniały skarb". Prezydent Obama uznał zmarłą za "nadzwyczajną kobietę, która poświęciła życie na działalność społeczną". "...Jej inicjatywy na rzecz chicagowskich dzieci i młodzieży są wzorcem dla całego kraju w zakresie tworzenia odpowiedniego środowiska do nauki i rozwoju poza szkolną klasą", powiedział prezydent. Maggie Daley była głęboko zaangażowana w programy After School Matters i centrum raka w szpitalu Northwestern Memorial. Jednym z ostatnich wystąpień publicznych pani Daley był udział w ślubie jej 27-letniej córki Lally. W związku z pogarszającym się stanem zdrowia zaplanowane na sylwestra uroczystości weselne, przesunięto na 17 listopada. (HP – eg)
Reklama








