Springfield, Chicago (Inf. wł.) – Personel monitoringu środowiskowego ze Stanowej Agencji ds. Sytuacji Kryzysowych, znanej jako IEMA (Illinois Emergency Management Agency) pobrał próbki w rejonie siłowni atomowej Byron, by sprawdzić, czy zawierająca radioaktywny tryt para wodna, uwolniona z reaktora numer 2, po jego wyłączeniu 30 stycznia, nie naraziła na niebezpieczeństwo pracowników elektrowni, lokalnej ludności i środowiska. Eksperci IEMA nie spodziewają się, by tryt (izotop tlenu) stanowił jakiekolwiek zagrożenie dla otoczenia. Jeśli w ogóle substancja ta jest obecna w rejonie siłowni, to specjaliści z IEMA dokonają odpowiednich pomiarów, weryfikujących stopień występowania – oświadczył 31 stycznia w komunikacie prasowym dyrektor IEMA Jonathon Monken. Wczoraj (1 lutego) zreperowane zostało źródło zasilające energią wyłączony reaktor. Właściciel siłowni Byron, firma Exelon Corp., nie powiedział wczoraj rano, kiedy reaktor zostanie uruchomiony. Exelon Corp. jest największą w Stanach Zjednoczonych energetyczną kompanią holdingową. Radioaktywny tryt (potrójna cząstka tlenu, tritium) występuje naturalnie w przyrodzie. Powstaje w górnych warstwach atmosfery i spada na ziemię z deszczem – informuje federalna agencja NRC. Tryt jest też produktem ubocznym w elektrowniach atomowych. Wytwarza słabe promieniowanie radioaktywne, które nie penetruje skóry – informują władze federalne . Reaktor numer 1 w Byron pracuje normalnie pełną mocą. Reaktor numer 2 został wyłączony 30 stycznia około godziny 10:18 rano, gdy spalił się transformator zasilający, ulokowany poza siłownią. Byron Generating Station znajduje się w powiecie Ogle, około 95 mil na północny zachód od Chicago. (ao)
Reklama








