Nie wiadomo jak długo potrwa radość Brizarda, ponieważ nauczyciele nie odwołali akcji strajkowej, wyznaczonej na 10 września.
Szef CPS ocenia, że zrobiono pewien postęp w negocjacjach w sprawie wynagrodzeń dla nauczycieli, lecz nie ma pewności, czym to się skończy. Ma nadzieję na pozytywne rozwiązanie sporów.
Wiceprezes związku nauczycieli (CTU) Jessie Sharkey jest przeciwnego zdania. Uważa, że dotychczas nie zajęto się najważniejszymi sprawami, jak wynagrodzenia dla pedagogów i system ewaluacji pracy oparty częściowo na wynikach uczniów oraz gwarancja zatrudnienia.
Szef działu komunikacji CPS Becky Carroll informuje, że pod koniec tego tygodnia rodzice zostaną zawiadomieni poprzez e-maile, listy i media, które szkoły będą otwarte – przez pół dnia – w razie strajku nauczycieli. Zainteresowani rodzice muszą wyrazić zgodę drogą internetową lub telefonując do CPS. Bez wcześniejszego zgłoszenia dzieci nie będą przyjmowane do tego programu.
Burmistrz Chicago Rahm Emanuel uczestniczył w otwarciu trzech szkół. W przeciwieństwie do swego poprzednika, Richarda Daley, nie udzielił prasie wywiadu, mówiąc, że ten dzień należy do uczniów i ich rodziców.
Wieczorem Emanuel przemawiał na konwencji demokratów w Charlotte w Karolinie Północnej.
(CST – eg)