Demokrata z New Jersey, sen. Robert Menendez, nieodpłatnie zatrudnił w swym biurze nielegalnego imigranta, notowanego w kartotekach policyjnych jako przestępca seksualny, informuje agencja prasowa Associated Press.
18-letni Peruwiańczyk, Luis Abrahan Sanchez Zavaleta został aresztowany przed swoim domem w New Jersey 6 grudnia. Zavaleta przyjechał do USA na wizie turystycznej i po wygaśnięciu jej ważności tu pozostał. Zavaleta pozostaje w więzieniu. Grozi mu deportacja.
Sen. Menendez jest żarliwym zwolennikiem polityki proimigracyjnej. Wygrał listopadowe wybory zdobywając 58% głosów.
Szczegóły przestępstwa Zavalety nie są znane. Czynu tego dopuścił się mając 16 lat. Najprawdopodobniej chodziło o akt seksualny z młodszą od niego dziewczyną.
Nie to jest jednak prawdziwym skandalem, lecz fakt, że Departament Bezpieczeństwa Kraju (DHS) polecił imigracyjnym agentom, by nie aresztowali chłopaka przed zakończeniem wyborów.
Władze powiatu Hudson podejrzewały, że chłopak przebywa w USA nielegalnie już w październiku. Zawiadomiły biuro imigracyjne, a te z kolei przekazały sprawę do DHS. Przełożeni z DHS kazali wstrzymać wszelkie działania przeciw Zavalecie.
Podczas rozmów na temat, kiedy i gdzie aresztować chłopaka okazało się, że wcześniej złożył wniosek o zezwolenie na pozostanie w USA w ramach programu prezydenta Obamy, który przyznał modym nieudokumentowanym imigrantom prawo do pracy na dwa lata.
Zavaleta nie kwalifikował się do tego programu, ponieważ był notowany jako przestępca seksualny.
(FN – eg)








