W obliczu dylematu
Drugą opcją jest wprowadzenie odpowiednio restrykcyjnych przepisów, które utrudniałyby proliferację ukrytej broni. Legislaura Illinois mogłaby skorzystać z wzorców, których dostarczają inne stany. Na przykład, w Nowym Jorku obowiązuje prawo wymagające, by osoba ubiegająca się o zezwolenie na noszenie broni, udowodniła specjalną potrzebę ochrony osobistej. Sąd federalny dwukrotnie utrzymał ustawę w mocy, pomimo ataków zwolenników broni palnej. Gubernator Pat Quinn, niezadowolony z werdyktu Federalnego Sądu Apelacyjnego, pozostawił ostateczną decyzję odnośnie odwołania prokurator generalnej Illinois i zaapelował do Legislatury Illinois o niezwłoczne zatwierdzenie zakazu używania broni automatycznej. Prokurator Lisa Madigan zastanawia się nad następnym ruchem. Burmistrz Rahm Emanuel zaoferował prokurator Madigan pomoc prawników miejskich przy wniesieniu apelacji. Jak stwierdził burmistrz, werdykt Federalnego Sądu Apelacyjnego jest niebezpieczny i zaproponował, by sędziowie tego sądu udali się do miasta i zobaczyli, co dzieje się na ulicach w rezultacie używania broni palnej. "Nie powinniśmy pozwolić, by na ulicach było jeszcze więcej broni" – podkreślił Emanuel. Illinois jest jedynym stanem w całym kraju nie posiadającym przepisów, które umożliwiałyby zwykłym obywatelom noszenie ukrytej broni palnej. Federalny Sąd Apelacyjny dał Legislaturze Illinois pół roku na sformułowanie takich przepisów i legalizację ukrytej broni. Gubernator Quinn zapewnił, że celem nowego prawa będzie ochrona bezpieczeństwa publicznego. Federalny Sąd Apelacyjny orzekł, iż obowiązujący w Illinois zakaz, godzi w prawo każdego obywatela do posiadania broni palnej, gwarantowane Drugą Poprawką do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Według sędziów, nie ma dowodów na to, że zakaz noszenia przy sobie broni palnej jest korzystny dla społeczeństwa, natomiast uniemożliwia obronę własną. Sędziowie powołali się na werdykt Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który potwierdza prawo do noszenia broni w celu samoobrony tak we własnym domu, jak i poza nim. Werdykt Sądu Apelacyjnego jest porażką przeciwników broni palnej i zwycięstwem jej zwolenników, na czele z National Rifle Association, dysponującym niezwykle silnym lobby politycznym. Warto przypomnieć, że wcześniej w tym roku sędzia federalny zablokował chicagowskie przepisy zabraniające posiadania w domu broni palnej osobom karanym za przestępstwa z użyciem przemocy lub za dwukrotną jazdę w stanie nietrzeźwym. Trzeba też podkreślić, że dwa lata temu Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zdelegalizował obowiązujący w granicach miasta Chicago całkowity zakaz posiadania broni palnej. Wprowadzone po delegalizacji przepisy zezwalają na posiadanie broni palnej we własnym domu i wymagają zarejestrowania jej u władz miasta. Alicja Otap








