Redakcja
Chicago (Inf. wł.) – Senator Mark Kirk powrócił 3 stycznia do pracy w Kongresie Stanów Zjednoczonych na nową, 113. sesję Kongresu, po prawie rocznej nieobecności spowodowanej udarem mózgu oraz leczeniem i rehabilitacją – poinformowało Biuro Senatora. Przypomnijmy, że udar w prawej półkuli mózgowej spowodował częściowy paraliż i niedowłady z prawej strony ciała oraz zaburzenia mowy.
Senator Kirk przeszedł trzy operacje mózgu i jak przyznał się, obawiał się, że albo umrze, albo nigdy nie wyzdrowieje. Przez ostatni rok uczył się ponownie chodzić w ramach specjalnego, eksperymentalnego programu rehabilitacyjnego. Uczestniczył też w logoterapii
W ostatni czwartek, idąc do gmachu Senatu z pomocą specjalnej laski, pokonał odległość 45 kroków od parkingu do drzwi wejściowych. Kirk powiedział, że będzie poruszał się przy pomocy laski i wózka inwalidzkiego.
Podczas wspinania się na schody Kapitolu, senatorowi Kirkowi towarzyszyli wiceprezydent Joe Biden i senator Joe Manchin oraz starszy rangą i wiekiem senator z Illinois, Richard Durbin. Kirk zatrzymywał się kilka razy i machał ręką do kibicujących mu kolegów. Kongresman Bobby Rush i kilku innych ustawodawców powitało Kirka na szczycie schodów.
O swoim wyczynie republikański senator poinformował za pośrednictwem Twittera. Podziękował też swoim przyjaciołom za wsparcie. Przypomnijmy, że w okresie rehabilitacji senator przekazywał wyborcom regularne sprawozdania z postępów w rekonwalescencji oraz utrzymywał stałe kontakty z demokratycznym senatorem Durbinem, współpracując z nim ściśle w ważnych kwestiach legislacyjnych.
W listopadzie ub. r. senator Kirk wziął udział w charytatywnej wspinaczce na 103. piętro Willis Tower. Senator wszedł na 103. piętro, ale wspinaczkę rozpoczął na 66. piętrze. Na mecie został przywitany gromkimi brawami. Było to wówczas pierwsze publiczne wystąpienie senatora od wylewu.
(ao)
