Redakcja
Chicago (Inf. wł.) – Michelle Obama, małżonka prezydenta Baracka Obamy, planuje swoją obecność na pogrzebie dziewczynki, która została zastrzelona niedaleko chicagowskiej rezydencji prezydenta w dzielnicy Kenwood-Hyde Park w tydzień po tym, jak występowała na jego inauguracji z zespołem szkolnym.
15-letnia Hadiya Pendleton była wzorową uczennicą chicagowskiego liceum publicznego King College Prep.
Została zastrzelona przez niezidentyfikowanego jeszcze osobnika w parku, gdzie wraz z grupą młodzieży poszła 29 stycznia wczesnym popołudniem, po zdaniu egzaminów w szkole. Według policji, stała się przypadkową ofiarą porachunków gangowych.
Morderstwo wywołało powszechne oburzenie. Wznowiono apele o skuteczną walkę z gangami i zwiększenie kontroli broni palnej.
Na prezydenta Obamę wywierana była presja, by przybył do Chicago na pogrzeb dziewczynki i zajął oficjalne stanowisko w sprawie problemu przemocy w Chicago oraz biedy i bezrobocia w ubogich dzielnicach naszego miasta.
Pogrzeb Hadiyi Pandleton odbędzie się w sobotę 9 lutego o godz. 11 rano w kościele Greater Harvest Baptist przy 5141 S. State Street, w Chicago.
Pierwszej Damie USA ma towarzyszyć główny doradca Białego Domu Valerie Jarrett i federalny sekretarz edukacji Arne Duncan.
Przemówienie ma też wygłosić gubernator Pat Quinn, który już kilka dni temu zapowiedział swoją obecność na uroczystościach pogrzebowych.
Rośnie nagroda wyznaczona za informacje prowadzące do zidentyfikowania zabójcy. Ostatnio wynosiła 40 tysięcy dolarów. Policja sprawdza różne tropy i poszlaki w sprawie morderstwa, o którym mówi cały kraj.
(ao)
