Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 04:27
Reklama KD Market

Hiena medialna. Za co biją w tyłek

W ubiegły wtorek było naprawdę gorąco i to nie tylko w aurze, ale także w eterze polonijnych radiostacji. Fakt, upał potrafi zmęczyć. Co ciekawe nie odbiera jednak mowy, a szkoda...

Wiadomo - poranny program do łatwych nie należy. Może prowadzący spóźnił się przez korki do pracy, może nieszczęśliwie podano mu kawę gorącą zamiast mrożonej, może zwyczajnie się nie wyspał. I masz! Zamiast koktajlu towarzyskiego koktajl Mołotowa, w sensie językowym – na szczęście.

Zaczęło się paradoksalnie pod koniec, od „przygłupa”. „Przygłup, debil i debilizm” wyfrunęły z ust prowadzącego ważko i kilkakrotnie, jakby dla podkreślenia własnego zdania przy celowej próbie przykucia uwagi słuchacza, który nie daj Boże mógłby za pierwszym razem te błyskotliwe określenia pominąć. Tuż za nimi pojawił się dobrze znany wszystkim Polakom związek frazeologiczny dotyczący „świecenia gołą d...”. Współprowadząca, która go użyła zaraz potem dodała jednak „przepraszam”. To właśnie owo „przepraszam”, zupełnie zbiło mnie z tropu. Po co przepraszać, wyszło jak wyszło i wszyscy to usłyszeli. Kolorowe osobowości z dobrymi radiowymi głosami zasiadły w towarzystwie dyrektor programowej radia do dyskusji. Z dziennikarskiego obowiązku, pragnę tylko przypomnieć, że słuchaczy tej radiostacji wita się na antenie słowami „polskie radio, słucham”.

Przepraszać z pewnością nie trzeba za inną prowadzącą inny poranny program, która śpiewająco wita słuchaczy w konkurencyjnej do wspomnianej wcześniej radiostacji. Pani ta wykazała równie głęboką znajomość natury ludzkiej, bowiem już we wczesnych godzinach rannych przewidziała, że: „będzie tak gorąco, że chodzić będziemy w samych majtkach”. Nie przepraszam, ponieważ wiem, że pani ta powiedziała dokładnie to, co chciała. Czego dowodem może być jej autorski program w telewizji internetowej. W pierwszym odcinku cyklu wszyscy zobaczyć możemy jak wprawnie posługuje się ona słownikiem. O pomyłce w sensie semantycznym, więc nie może być mowy.

Opisane powyżej osoby „przepraszam”. W ramach przeprosin podsuwam lekturę genialnej książki, świetnego polskiego antropologa prof. Zbigniewa Libery pt.: „Rzyć, aby żyć”.

Wasza

Hiena medialna - [email protected]


 

 "Za co to biją w tyłek,


gdy pobłądzi głowa?


Za to, że głowa błądząc,


rozum w tyłku chowa"


(Jan Kochanowski)


 

 

29-hiena-medialna-polska2

29-hiena-medialna-polska2

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama