
Jak informuje policja Park Ridge, 14-latek skradł samochód z 88-letnią kobietą w środku. Młodociany zlodziej zachował się jednak elegancko − odwiózł staruszkę do domu. Nieco później po krótkim pościgu został schwytany przez policję.
Kobieta nie doznała żadnych obrażeń fizycznych, ale przeżyła wstrząs psychiczny. Zdaniem rzecznika policji Park Ridge, kobietę jeszcze długo będą męczyły przykre wspomnienia.
Do zdarzenia doszło 23 marca przed godz. 19. Rodzina kobiety wstąpiła po lekarstwa do apteki przy ulicy Touhy w Park Ridge i pozostawiła staruszkę w zaparkowanym samochodzie z kluczami w stacyjce.
14-latek uruchomił auto i odjechał ze starszą panią na tylnym siedzeniu. Chłopak wysadził kobietę przed jej domem i pojechał w kierunku Chicago. Chwilę później został zatrzymany w okolicy 4800 N. Austin w chicagowskim Jefferson Park.
Policja stwierdziła, że chłopiec już wcześniej był aresztowany w związku z kradzieżami aut. Zdaniem śledczych jest on członkiem szajki, która dokonała kilku kradzieży samochodów w Park Ridge w dniach od 21 lutego do 23 marca. Dwaj domniemani wspólnicy młodocianego złodzieja − też 14-letni − zostali niedawno aresztowani.
(ao)








