- O ile pierwszy set Polacy wygrali bez większych problemów, przełamując swoich rywali aż 2 razy i od samego początku obejmując prowadzenie 4:0, w drugim secie nie poszło im już tak łatwo. Bopann i Qureshi nie pozwolili Polakom na ani jedno przełamanie w drugim secie. Wygraną rozstrzygnął tie-break, który rozstawieni z numerem 4. Fyrstenberg i Matkowski wygrali 7:4. Statystki wczorajszego meczu pokazują, że Polacy nie byli 100 procentowymi faworytami. Fyrstenberg i Matkowski zaliczyli aż o 3 podwójne błędy serwisowe więcej niż rywale i popełnili także 3 niewymuszone błędy więcej. Mimo tych potknięć, polskim deblistom udało się wczoraj wygrać aż 87 proc. piłek z pierwszego serwisu. Skuteczność przeciwników Fyrstenberga i Matkowskiego w tym samym elemencie była aż o 24 proc. niższa. Finał rozgrywek deblowych na US Open z udziałem polskich tenisistów na stadionie Arthura Ashe’a już dziś o 19:00 czasu lokalnego. Fyrstenberg i Matkowski zmierzą się z Jurgenem Melzerem i Philippem Petzschnerem rozstawionymi z numerem 9. AS Zobacz także: Piątkowe niespodzianki US Open Polskim tenisistkom niestraszny huragan
Reklama