Antyimigracyjne przepisy znowu w sądzie
Kolejny stan, wprowadzający rygorystyczne przepisy antyimigracyjne został pozwany do sądu. Departament Sprawiedliwości USA domaga się od Karoliny Południowej, unieważnienia kontrowersyjnej legislacji. Daje ona m.in. prawo do sprawdzania statusu imigracyjnego zatrzymanych osób oraz zakazuje zatrudniania nielegalnych imigrantów
Reklama
- 11/02/2011 06:43 PM
Kolejny stan, wprowadzający rygorystyczne przepisy antyimigracyjne został pozwany do sądu. Departament Sprawiedliwości USA domaga się od Karoliny Południowej, unieważnienia kontrowersyjnej legislacji. Daje ona m.in. prawo do sprawdzania statusu imigracyjnego zatrzymanych osób oraz zakazuje zatrudniania nielegalnych imigrantów. Przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2012 roku.
Departament Sprawiedliwości już kilkakrotnie interweniował w sprawie rygorystycznych przepisów ustanowionych przez poszczególne stany, jako sposób walki z nielegalna imigracją . Tym razem pozew sądowy dotyczy stanu Karolina Południowa. Administracja Baracka Obamy przekonuje, że przepisy są niezgodne z konstytucją, bo tylko władze federalne mogą regulować kwestie imigracyjne.
Zobacz także: Alabama. Antyimigracyjne przepisy znów częściowo zablokowane
Przedmiotem sporu jest ustawa zatwierdzona przez władze Południowej Karoliny, która bardzo utrudni życie osobom przebywającym w tym stanie nielegalnie. Przepisy mówią m.in. że przestępstwem jest pobyt w USA bez ważnej wizy lub statusu rezydenta. Ponadto prawo wymaga od lokalnych stróżów prawa skontaktowania się z przedstawicielami służb imigracyjnych ICE, jeżeli podejrzewają oni, że dana osoba jest nielegalnym imigrantem. Przepisy nakazują także pracodawcom sprawdzenie w federalnym systemie E-Verify czy zatrudniane przez nich osoby mają prawo podejmować prace na terenie USA.
Program E-Verify powstał 15 lat temu i podlega dziś Departamentowi Bezpieczeństwa Narodowego (DHS). Każdy bowiem, kto ma prawo do podjęcia legalnego zatrudnienia musiał uzyskać je właśnie z DHS. Zasada funkcjonowania E-Verify jest więc względnie prosta: przed zatrudnieniem pracownika pracodawca sprawdza w bazie danych numer Social Security, numer wizy lub paszportu i dowiaduje się, czy przyszły pracownik jest posiadaczem pozwolenia na pracę (EAD) lub zielonej karty. Jeżeli wprowadzone dane nie pokrywają się z informacjami w systemie E-Verify, pracodawca zostaje o tym poinformowany i ma obowiązek powiadomić o nieprawidłowościach stosowne służby imigracyjne.
Zobacz: Rośnie liczba firm sprawdzających status imigracyjny pracowników
Zwolennicy nowego, rygorystycznego prawa imigracyjnego przekonują, że stan musiał wziąć sprawy w swoje ręce, bo federalna administracja jest w tej kwestii zupełnie bezczynna.
Stanowy senator, Republikanin Tom Davis, który jest jednym z pomysłodawców nowego prawa mówi, że nieudokumentowani imigranci żyjący w Południowej Karolinie korzystając z szkół, szpitali czy więzień obarczają stanowych podatników ogromnymi kosztami. Zabierają także pracę tym, którzy są legalnymi rezydentami stanu.
Szacuje się, że w Południowej Karolinie żyje około 50 000 nieudokumentowanych imigrantów.
Zobacz także: Georgia. Protesty przeciw ustawie antyimigracyjnej
rm
Reklama
Reklama