
2802 osób postrzelonych i 510 zabójstw – to dane obejmujące okres od początku roku do 25 września br. Jest nieco mniej ofiar niż w roku ubiegłym, ale znacznie więcej niż w latach wcześniejszych.
Lokalny dziennik „Chicago Tribune” prowadzi statystyki miejskiej przestępczości. O ile dane z pierwszych 9 miesięcy tego roku dowodzą spadku przestępczości, o tyle zestawienie ich z danymi z lat wcześniejszych nie pozostawia złudzeń, że w Wietrznym Mieście znacznie wzrosła liczba ofiar strzelanin.
W 2016 roku 25 września zanotowano 3189 postrzeleń i 563 zabójstwa, ale dla przykładu w 2013 r. było to analogicznie: 1723 i 334.
Nie ma więc zbytnich powodów do optymizmu. A w spadku tegorocznych przestępstw rzędu 12,1 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym nie należy upatrywać jeszcze optymistycznych danych.
(tz)








