Na północno-zachodnich przedmieściach Chicago kojot brutalnie zaatakował niewielkiego terriera. Właściciele rannego czworonoga mówią, że do zdarzenia doszło koło domu.
Do ataku doszło 13 grudnia na podwórku za domem, zaledwie parę kroków od drzwi – relacjonuje rodzina Dingesów z Northfield. Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu, na których widać agresywne zwierzę rzucające się na Boozera i wlokące go po podwórku.
Atak trwał parę sekund, podczas gdy domownicy rozmawiali przez telefon. Gdy zorientowali się, co się dzieje, właścicielka czworonoga wybiegła, by odstraszyć kojota.
Ranny Boozer, niewielki cairn terrier, który był ukochanym towarzyszem rodziny Dingesów od 14 lat, dochodzi do siebie po doznaniu poważnych obrażeń, w tym rozcięcia głowy.
W związku z atakiem władze Northfield wydały ostrzeżenie dla właścicieli zwierząt. Czytamy w nim, że choć większość kojotów nie jest agresywna, zimą w związku z brakiem pożywienia może dochodzić do ataków. Policja przypomina, by nie pozostawiać mniejszych zwierząt oraz dzieci na podwórku bez opieki, szczelnie zamykać pokrywy kontenerów na śmieci oraz zainstalować wokół domu oświetlenie aktywowane ruchem.
Stanowy departament zasobów naturalnych szacuje, że w Illinois żyje ponad 30 tys. kojotów.
(jm)
Reklama








