Tragiczne wydarzenie rozegrało się w autobusie CTA na południu Chicago. Mężczyzna zastrzelił się na oczach pasażerów.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 11 lutego o 20.53. Według chicagowskiej policji, 35-latek wsiadając do miejskiego autobusu w dzielnicy Englewood przyłożył sobie pistolet do głowy i pociągnął za spust. Mężczyzna zginął na miejscu. Biuro koronera powiatu Cook nie ujawniło jego tożsamości.
Świadkiem tragedii byli przebywający w autobusie pasażerowie. Nikt z nich nie doznał obrażeń.
W miniony weekend od kul zginęły również cztery inne osoby – trzy na południu miasta, zaś na północy, w rejonie 1500 N. Western, śmiertelnie ostrzelano mężczyznę siedzącego w zaparkowanym samochodzie.
(jm)
Reklama








