Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 19 grudnia 2025 08:46
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - lider zaczął od wygranej. Lechia pożegnała Pawła Adamowicza

Piłkarze prowadzącej w tabeli ekstraklasy Lechii Gdański od zwycięstwa nad Pogonią Szczecin 2:1 rozpoczęli drugą część sezonu. Przed meczem piłkarze i kibice Lechii pożegnali zmarłego 14 stycznia Pawła Adamowicza. Pamięć prezydenta Gdańska uczczono minutą ciszy, a gospodarze zagrali w czarnych strojach. W sobotę wygrały też Cracovia i Śląsk Wrocław. Niepokonany od 28 września lider musiał się mocno napracować, by sięgnąć po 13. w sezonie komplet punktów. Prowadzenie w ósmej minucie zapewnił gospodarzom serbski obrońca Filip Mladenovic, który popisał się efektownym uderzeniem z rzutu wolnego. Pogoń była równorzędnym rywalem i pod bramką Dusana Kuciaka kilka razy zrobiło się gorąco. Raz w sukurs gospodarzom przyszedł system VAR, bo pierwotnie sędzia Szymon Marciniak wskazał na "jedenastkę" po faulu Karola Fili na Hiszpanie Ikerze Guarrotxenie, ale po analizie wideo zmienił decyzję i wycofał grę poza pole karne. W 55. minucie już nie było wątpliwości w przypadku przewinienia Patryka Lipskiego na Radosławie Majewskim i kapitan gości Kamil Drygas doprowadził z rzutu karnego do remisu. Kwadrans przed końcem 13. gola w sezonie uzyskał Flavio Paixao. Portugalczyk, który głową pokonał Łukasza Załuskę, został samodzielnym liderem klasyfikacj istrzelców i zapewnił miejscowym cenne trzy punkty. Dzięki nim do sześciu wzrosła przewaga Lechii nad drugą w tabeli Legią Warszawa. Obrońca tytułu ligową wiosnę zainauguruje w niedzielę wyjazdową potyczką z Wisłą Płock, której w stolicy uległ 1:4. Spotkanie w Gdańsku obejrzał selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek. Przed meczem piłkarze i kibice Lechii pożegnali zmarłego 14 stycznia Pawła Adamowicza. Pamięć prezydenta Gdańska uczczono minutą ciszy, a gospodarze zagrali w czarnych strojach. Kapitan Lechii Flavio Paixao wręczył koszulkę bratu prezydenta Gdańska, Piotrowi, rozbrzmiała także piosenka "Sound of Silence". W szatni gospodarzy przygotowano również specjalne miejsce dla Pawła Adamowicza. Znalazła się tam koszulka z jego nazwiskiem i numerem 53, a także ramka ze zdjęciem. Ponadto gdańszczanie zamiast w tradycyjnych biało-zielonych zagrali w czarnych strojach. W niedzielę 13 stycznia Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem przez 27-letniego Stefana W., który podczas gdańskiego finału WOŚP wtargnął na scenę. Samorządowiec w bardzo ciężkim stanie trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie na drugi dzień zmarł. Miał 53 lata, prezydentem Gdańska był od 1998 roku. Urna z prochami Adamowicza spoczęła w kaplicy św. Marcina w Bazylice Mariackiej w Gdańsku. W ważnym dla układu dolnej części tabeli spotkaniu Śląsk Wrocław wygrał z Zagłębiem Sosnowiec 2:0. Gospodarze przerwali serię siedmiu występów bez zwycięstwa i oddalili się od strefy spadkowej, a sytuacja beniaminka, który z 12 pkt zamyka tabelę, staje się coraz trudniejsza. Wrocławianie - z debiutującym w ekstraklasie czeskim trenerem Vitezslavem Lavicką, ale bez najlepszego strzelca Marcina Robaka - uzyskali prowadzenie już w siódmej minucie po trafieniu Arkadiusza Piecha. W 29. minucie po czerwonej kartce za dwie żółte boisko musiał opuścić Giorgi Gabedawa. Gruzin to jeden z siedmiu pozyskanych zimą zawodników, którzy w sobotę znaleźli się w wyjściowej jedenastce ekipy Valdasa Ivanauskasa. Nie zawsze przewaga liczebna miejscowych znajdowała odbicie w przebiegu wydarzeń na boisku, ale w 79. minucie Mateusz Radecki podwyższył na 2:0 i ustalił wynik. Tempa z pierwszej rundy nie zwalnia Cracovia, która w sobotę wygrała z Piastem Gliwice 2:1. Było to piąte kolejne zwycięstwo piłkarzy trenera Michała Probierza, co oznacza jednocześnie pierwszą taką serię w tym stuleciu. Z gola najpierw cieszyli się jednak goście. W 22. minucie niepilnowany Hiszpan Jorge Felix strzałem z kilku metrów nie dał szans Michalowi Peskovicowi. Miejscowi stratę odrobili kwadrans później - Janusz Gol został sfaulowany 20 m od bramki, a rzut wolny precyzyjnie wykonał Hiszpan Airam Cabrera i zaskoczył Frantiska Placha. Był to pierwszy gol strzelony przez Cracovię bezpośrednio z rzutu wolnego od 15 maja 2016 roku, gdy bramkarza Lechii Gdańsk w ten sposób pokonał Mateusz Cetnarski. W 50. minucie "Pasy" objęły prowadzenie, a bramkę strzałem z pola karnego po składnej, zespołowej akcji zdobył pozyskany w styczniu z Dinama Bukareszt Rumun Sergiu Hanca. "W niedzielę gramy sparing z Garbarnią Kraków, poniedziałek mamy wolny, a od wtorku rozpoczynamy przygotowania do meczu z Legią w Warszawie. To dla nas ważne spotkanie, musimy być czujni i zdobywać kolejne punkty, nie zadowalamy się tym, co osiągnęliśmy" - przyznał trener ekipy krakowskiej Michał Probierz. Dzięki tej wygranej awansowała ona na ósmą pozycję w tabeli, wyprzedzając o punkt lokalnego rywala, ale Wisła wyjdzie na boisko w poniedziałek - w Zabrzu zagra z Górnikiem. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama