Ekstraklasa piłkarska - Lechia nie wykorzystała porażki Legii, spadek sosnowiczan
- 05/05/2019 08:23 PM
Lechia Gdańsk przegrała na wyjeździe z Cracovią 0:2 w meczu 34. kolejki piłkarskiej ekstraklasy i tym samym zmarnowała szansę dogonienia prowadzącej w tabeli Legii Warszawa. Od niedzieli jest już jasne, że z najwyższą klasą rozgrywkową żegna się Zagłębie Sosnowiec.
Losy spotkania w Krakowie rozstrzygnęły się w ostatnich 20 minutach. Najpierw rzut karny wykorzystał Rumun Sergiu Hanca, a następnie podwyższył Słowak Milan Dimun.
Lechia, która w czwartek zdobyła Puchar Polski, w tabeli jest trzecia. Od Legii ma trzy punkty mniej, a o dwa wyprzedza ją Piast Gliwice, który już w sobotę w Warszawie pokonał obrońców tytułu 1:0. Bramkę zdobył w 13. minucie mocnym strzałem z bliska Hiszpan Gerard Badia.
"W kolejnych meczach nikt juniorów przeciwko nam nie wystawi. Wiele drużyn walczy o czwarte miejsce premiowane grą w europejskich pucharach i w meczach z nimi nie będzie łatwo. Najważniejsze jednak jest to, że wciąż wszystko jest w naszych rękach" - ocenił trener Legii Aleksandar Vukovic.
W ostatnich trzynastu spotkaniach Piast aż jedenaście razy sięgnął po zwycięstwo.
"Kiedy zajmuje się drugie miejsce w tabeli, trudno byłoby powiedzieć, że nie interesuje nas mistrzostwo Polski. Do końca sezonu zapowiada się ciekawa rywalizacja" - podkreślił trener gliwiczan Waldemar Fornalik.
Wywalczenie pucharu kraju przez Lechią oznacza przy okazji, że czwarte miejsce w tabeli zapewni występy w eliminacjach Ligi Europejskiej. Obecnie czwarta jest Cracovia, które ma identyczny dorobek punktowy jak piąte Zagłębie Lubin i szósta Jagiellonia Białystok (po 51).
W sobotę "Miedziowi" zremisowali 1:1 na wyjeździe z Lechem Poznań. Białostoczanie natomiast swoje spotkanie rozegrają w poniedziałek, kiedy podejmą Pogoń Szczecin.
W jedynym niedzielnym meczu w grupie spadkowej Zagłębie Sosnowiec uległo u siebie Śląskowi Wrocław 2:4. Ta porażka przesądziła los gospodarzy, którzy nie mają już szans na utrzymanie się. W ekstraklasie grali jeden sezon.
"Ciężko coś powiedzieć po tym spotkaniu. Myślę, że dziś wygrał strach, że się nie utrzymamy. To widać było od początku spotkania. Od początku pracy z Zagłębiu wiedziałem, że utrzymanie drużyny w ekstraklasie to bardzo ciężkie zadanie" - powiedział trener Zagłębia Valdas Ivanauskas.
Mimo zwycięstwa nadal przedostatni jest Śląsk. Wisła Płock i Miedź Legnica wyprzedzają go jednak tylko o dwa punkty, a Arka Gdynia o punkt.
Już w piątek Wisła Płock zremisowała u siebie 1:1 z Arką, tracąc gola w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Tego samego dnia pewna już utrzymania Wisła Kraków wygrała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 2:1. W sobotę dziesiąta Korona Kielce także spokojna o pozostanie w ekstraklasie zremisowała bezbramkowo z Miedzią.
(PAP)
Reklama








