Morgan 19 grudnia na antenie CNN w bardzo szorstki sposób opowiedział się za ostrzejszymi przepisami dotyczącymi posiadania broni. Nazwał swojego gościa Larry’ego Pratta, szefa Gun Owners of America, „niewiarygodnie głupim człowiekiem”, a następnie „niebezpiecznym mężczyzną mówiącym od rzeczy i przynoszącym wstyd swojemu krajowi”.
Na odpowiedź dziennikarz nie czekał długo. Zwolennicy prawa do posiadania broni 21 grudnia złożyli na stronie internetowej Białego Domu petycję, zainicjowaną przez dziennikarza z Teksasu, w której oskarżają Morgana o „wrogi atak na amerykańską konstytucję”, a dokładnie jej drugą poprawkę, oraz domagają się natychmiastowej deportacji dziennikarza za „wykorzystywanie swojej pozycji jako gospodarza programu krajowej telewizji do ataków na prawa amerykańskich obywateli”.
Petycję podpisało już ponad 50 tysięcy osób, podczas gdy próg wynosi 25 tysięcy. Nie gwarantuje to jednak, że administracja Obamy zareaguje na kontrowersyjną inicjatywę. Imigrant z prawem pobytu i pozwoleniem na pracę ma swoje prawa i nie grozi mu deportacja, chyba że popełni poważne przestęptwo.
Morgana akcja amerykańskich obywateli nie wruszyła. Na Twitterze zachęcał kolejne osoby do podpisywania się pod petycją. – Czy jeśli deportują mnie z Ameryki za to, że chciałbym, by było mniej morderstw z użyciem broni palnej, może przyjmą mnie jakieś inne kraje? – żartował w odpowiedzi. I dodał: – To, że chcę, by zakazano dostępu do magazynków o dużej pojemności nie jest łamaniem konstytucji – to nazywa się zdrowy rozsądek.
Po tragedii w szkole w Newton, w stanie Connecticut, prezydent Barack Obama obiecywał zaostrzenie przepisów dotyczących posiadania broni, jednak Krajowe Stowarzyszenie Strzeleckie (NRA), mające ponad cztery miliony członków, nie widzi takiej potrzeby.
Według badania Small Arms Survey, w 2007 roku na 100 Amerykanów przypadało 88,8 sztuk broni palnej.
as
Zobacz agresywną rozmowę Morgana ze swoim gościem w CNN:








