W rozpoczynającym się we wtorek konklawe weźmie udział 115 kardynałów elektorów, w tym 11 ze Stanów Zjednoczonych. Chicago również ma swojego reprezentanta - Francisa Georga.
Jak dotąd amerykańscy kardynałowie byli krytykowani przez pozostałych duchownych, ponieważ najchętniej rozmawiali z dziennikarzami, ujawniając zbyt dużo szczegółów z prowadzonych w minionym tygodniu narad kardynalskich. Jako jedyna grupa kardynałów organizowali każdego dnia oficjalne konferencje prasowe.
Zobacz także: Kardynał George z Chicago: Nie jesteśmy gotowi do konklawe
Od wtorku nie będą mieli już tej możliwości, ponieważ wezmą udział w konklawe i czterech głosowaniach każdego dnia. 115 kardynałów zebranych w Kaplicy Sykstyńskiej będzie szukać następcy Benedykta XVI i Jana Pawła II. Ten pierwszy został wybrany w zaledwie dwa dni. Może się zatem okazać, że do końca następnego tygodnia poznamy nowego pasterza Stolicy Piotrowej. To wszystko zakładając, że nie powtórzy się historia z XIII w. kiedy wybór Grzegorza X zajął kardynałom ponad dwa lata.
Na dwa dni przed konklawe Pew Research Center w oparciu o dane Catholic News Service przeanalizowało rozkład sił wśród kardynałów, w stosunku do liczby wiernych, jaki reprezentują poszczególne regiony.
Tradycyjnie najwięcej, bo 52 proc. kardynałów pochodzi z Europy. Grupa ta zdominowana jest przez Włochów (mimo iż Włosi stanowią mniej niż 5 proc. światowej populacji katolików). To jednak uwarunkowanie historyczne. Z Ameryki Łacińskiej, gdzie według szacunków mieszka największa liczba katolików, wywodzi się zaledwie 17 proc. duchownych z prawem do głosu podczas wyboru nowego papieża.
Ameryka Północna to jeden z najmniej wpływowych regionów w kościele katolickim. Wierni z tego kontynentu stanowią zaledwie 8 proc. światowej populacji katolickiej. Północnoamerykańscy kardynałowie stanowią 12 proc. wszystkich kardynałów elektorów.
Jak dotąd żaden z amerykańskich kardynałów nie był wymieniany przez media jako potencjalny kandydat na papieża. Warto jednak zaznaczyć, że wśród amerykańskich elektorów znajduje się kilku bardzo młodych duchownych, w tym m.in. Daniel N. DiNardo (63 lat) czy jego rówieśnik Timothy M. Dolan. To istotne o tyle, że następca Benedykta XVI ma być mniej zaawansowany wiekiem niż jego poprzednik. Rozsądek podpowiada jednak, że musi mieć ukończone 70 lat.
Oto lista amerykańskich kardynałów, którzy wezmą udział w tegorocznym konklawe:
Raymond L. Burke (64 l.)