Siedem osób poniosło śmierć w wyniku kilku strzelanin do jakich doszło w nocy z czwartku na piątek w południowej i południowo-zachodniej części Chicago. Fala przemocy przetoczyła się przez dzielnice: Back of The Yards, Calumet Heights oraz Morgan Park. Jedenaście osób zostało rannych.
Do czterech incydentów doszło w ciągu zaledwie półtorej godziny. Według policji większość ofiar miała udokumentowane powiązania z ulicznymi gangami. Szef chicagowskiej policji Jody Weis poinformował, że w związku z tragicznym bilansem ostatnich godzin,...