Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Willie Wilson skarży Chicagowską Komisję Wyborczą za redukcję obwodów

Willie Wilson skarży Chicagowską Komisję Wyborczą za redukcję obwodów
Willie Wilson i pozew przeciwko Chicagowskiej Radzie Wyborczej fot. Facebook/Willie Wilson

Willie Wilson, biznesmen, filantrop i kandydat w przyszłorocznych wyborach na burmistrza Chicago, w poniedziałek wniósł w sądzie federalnym pozew przeciwko likwidacji przez Chicagowską Radę Wyborczą 779 obwodów wyborczych (precincts). Jego zdaniem przyczyni się to do redukcji liczby lokali wyborczych w ostatniej chwili przed wyborami, a przez to utrudni głosowanie wielu społecznościom mniejszości rasowych i etnicznych.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

„Obwody wyborcze to lokale wyborcze, na których polegają obywatele w celu oddania głosu w dniu wyborów (…) Zamknięcie lokali wyborczych szkodzi demokracji i dezorientuje wyborców, co narusza ustawę o prawach wyborczych” – czytamy w komunikacie prasowym Williego Wilsona.

Wilson miał złożyć pozew w poniedziałek 29 sierpnia wraz z Bobem Fiorettim, byłym radnym i kandydatem na prezesa Rady Powiatu Cook oraz prawnikiem zajmującym się sprawami wyborczymi Andym Finko, po czym zorganizować konferencję prasową przed budynkiem sądu.

Zdaniem Wilson, decyzja Rady Wyborczej o likwidacji obwodów została podjęta „w środku cyklu wyborczego oraz na początku wyborów samorządowych w lutym 2023 roku”. Kandydata niepokoi fakt, że Rada Wyborcza przyznała, że lista lokali wyborczych zostanie sfinalizowana dopiero w październiku.

„To celowy zabieg mający na celu pozbawienie wyborców praw wyborczych” – twierdzi Wilson. „Dni zakulisowych układów z burmistrzem i radnymi, aby skrzywdzić naszych obywateli, już się skończyły”. Działania Rady reprezentują plan ochrony obecnie urzędujących i nie będą tolerowane” – dodał kandydat.

Willie Wilson zarzuca Radzie Wyborczej, że zatwierdziła eliminacje obwodów w porozumieniu z radnymi i urzędującą burmistrz, ale bez przeprowadzenia jakichkolwiek przesłuchań publicznych w sprawie i badań opinii publicznej, które określiłyby wpływ zmian na społeczności mniejszościowe – Afroamerykanów, Latynosów, Azjatów itd. Uważa również, że po sfinalizowaniu listy lokali wyborczych w październiku Rada nie będzie miała wystarczająco dużo czasu na powiadomienie wyborców o zmianach przed wyborami powszechnymi 8 listopada.

Wilson stwierdził również, że działania Rady przypominają taktykę tłumienia wyborców stosowaną w południowych stanach w czasie obowiązywania praw Jima Crowa. „Rada twierdzi, że zaoszczędzi 2 miliony dolarów poprzez redukcję 40 procent lokali wyborczych. Zamknięcie lokali wyborczych spowoduje zamieszanie wśród wyborców i doprowadzi do tego, że ludzie nie będą głosować”.

Chicagowska Rada Wyborcza w zeszłym tygodniu ogłosiła znaczną redukcję liczby obwodów wyborczych w wyborach powszechnych 8 listopada. Legislatura stanu Illinois uchwaliła niedawno przepisy, które pozwalają Chicagowskiej Radzie Wyborczej (Chicago Board of Elections) na utworzenie nowych obwodów wyborczych (precincts) zawierających więcej niż dotychczas  zarejestrowanych wyborców – aż do 1800 osób.

Wcześniej w Chicago było 2069 obwodów ze średnią liczbą 660-750 wyborców w każdym. Dla porównania, po spisie powszechnym w 2010 r. Chicagowska Rada Wyborcza zmniejszyła liczbę obwodów o 501 – z 2570 do 2069.

W związku z powyższymi zmianami wielu wyborców w Chicago odkryje, że mieszka w innych niż dotychczas okręgach wyborczych (wardach) i obwodach wyborczych (precincts), a do głosowania ma udać się do innego niż dotychczas lokalu. Według Chicagowskiej Rady Wyborczej, lokalizacje punktów wyborczych zostaną sfinalizowane na początku października, a wszyscy wyborcy wkrótce otrzymają pocztą nowe karty do głosowania, z których dowiedzą się, do którego okręgu i obwodu należą.

Joanna Marszałek

j.marszalek@zwiazkowy.com

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama