Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 18:55
Reklama KD Market

Monika Pyrek z żalem opuściła Szczecin...

Po więcej niż miesiącu pobytu w domowym zaciszu w Szczecinie, dla Moniki Pyrek przyszedł czas na pierwsze zagraniczne zgrupowanie. Jak zwykle, już od kilku lat, jego miejscem o tej porze roku jest włoska Formia, do której przybyła w poniedziałek.


Brązowa medalistka mistrzostw świata w Edmonton 2001 i srebrna w Helsinkach 2005 w skoku o tyczce trenować będzie pod okiem Wiaczesława Kaliniczenki w towarzystwie Przemysława Czerwińskiego i kilkuosobowej grupy tyczkarek i tyczkarzy ze Szczecina.


"Opuściłam Szczecin z żalem, bo ... bardzo lubię przebywać u siebie. Ale tego typu zgrupowania szkoleniowe są niezbędne. Dobrze, że przyjechaliśmy tu większą grupą. Od pięciu tygodni jestem w ostrym treningu, który przebiega bez żadnych problemów. Zdrowie dopisuje, a to najważniejsze" - powiedziała PAP Monika Pyrek.


Jak dodała, w Formii poza przygotowaniem tak zwanej bazy, rozpocznie też w większym wymiarze pracę nad techniką. "Znam tu każdy kąt i cały personel ośrodka więc jestem spokojna o stronę organizacyjną zgrupowania. Poza treningami czas zajmować mi będzie dokumentowanie pobytu".


Pierwszy występ na stadionie Monika Pyrek planuje 28 maja w zawodach ligowych w Białej Podlaskiej. Kalendarz kolejnych startów jest w trakcie ustalania. W Polsce na pewno weźmie udział w Memoriale Janusza Kusocińskiego 18 czerwca, w Nocnym Mityngu Skoku o Tyczce w Szczecinie 18 lub 27 sierpnia oraz w mityngu Pedro's Cup na stadionie Orła w Warszawie 30 sierpnia.


"Najważniejszą imprezą sezonu są dla mnie oczywiście mistrzostwa Europy w Goeteborgu - podkreśliła Pyrek. - Dla nas tyczkarek tak się ułożyło od dwóch sezonów, że finałowy konkurs mistrzostw świata i Europy to praktycznie to samo".

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama