Według wydanego 24 grudnia przez chicagowską policję oficjalnego ostrzeżenia, w ciągu ponad trzech miesięcy, od 8 września do 24 grudnia, doszło do co najmniej 18 włamań i kradzieży w placówkach biznesowych na południu miasta. We wszystkich incydentach sprawcy zaczepili łańcuch na drzwiach frontowych do budynku, a następnie wyrwali je używając kradzionego samochodu. Po wejściu do środka kradli bankomaty, kasy i towar.
Włamania najczęściej miały miejsce nad ranem, między 1 a 6 am w południowych rejonach Chicago, m.in. w dzielnicach: Auburn Gresham, Greater Grand Crossing, Hegewisch, Roseland, South Chicago, South Deering, South Shore, Washington Heights i West Pullman.
Według policji, włamań dokonuje grupa sprawców. Wszyscy mieli na sobie maski, ciemną odzież, w tym bluzy z kapturem.
Policja przypomina właścicielom o odpowiednim oświetleniu wokół ich biznesów i zamontowaniu kamer monitoringu.
Nikogo nie aresztowano. Policja prowadzi śledztwo.
(jm)