Zarzuty usłyszało dziesięciu 17-latków i jeden 16-latek. Wszyscy byli z rejonu Mount Prospect i Arlington Heights.
Według policji z Mount Prospect, 8 lipca doszło do dwóch oddzielnych incydentów z udziałem tej samej grupy nastolatków na północno-zachodnich przedmieściach.
Pierwszy z nich miał miejsce wieczorem na parkingu przy 606 W. Northwest Highway. 41-letni mężczyzna powiedział policji, że gdy przybył na spotkanie umówione w aplikacji randkowej, został pobity przez grupę nastolatków. Młodociani sprawcy uszkodzili jego samochód i jechali za nim, gdy próbował uciec.
Kilka minut później policja otrzymała drugie, podobne zgłoszenie. 23-latek twierdził, że został pobity przez nastolatków, gdy przybył na umówione w internecie spotkanie w rejonie 900 W. Lincoln Street. Jeden z młodocianych sprawców miał pociąć opony ofiary. Ostatecznie mężczyzna zwrócił się o pomoc do okolicznych mieszkańców, którzy zadzwonili na policję. Sam trafił do szpitala z niegroźnymi obrażeniami.
Dzięki nagraniom z kamer monitoringu policji udało się zidentyfikować niektórych nastolatków. Ustalono tożsamość 11 młodocianych, którzy wzięli udział w jednym lub obu atakach. Jeden z nich, który wykrzykiwał rasistowskie i inne obelgi, dodatkowo usłyszał zarzut przestępstwa na tle nienawiści.
W listopadzie nastolatkowie zgłosili się na policję i zostali przewiezieni do powiatowego więzienia dla nieletnich w Chicago. Według policji, podczas przesłuchania niektórzy przyznali, że atak był zainspirowany wpisami w mediach społecznościowych.
Szef policji z Mount Prospect Michael Eterno zaapelował do rodziców, aby porozmawiali ze swoimi dziećmi na temat konsekwencji związanych z udziałem w działalności przestępczej inspirowanej w mediach społecznościowych.
(jm)